Leroy Merlin jednak wycofuje się z rosyjskiego rynku. Taką informację podał Reuters, powołując się na oficjalny komunikat francuskiego koncernu. Na sprzedaż ma trafić cała rosyjska część biznesu, zatrudniająca 45 tysięcy osób. Co ciekawe, pozostałe biznesy rodziny Mulliez, czyli Auchan i Decathlon, pozostają w Rosji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Leroy Merlin ma zostać wycofany z rosyjskiego rynku, podał Reuters.
Sieć zatrudnia tam 45 tysięcy osób.
Leroy Merlin należy do francuskiej rodziny Mulliez, podobnie jak Auchan czy Decathlon. Pozostałe sieci zostają w Rosji.
Francuska sieć Leroy Merlin zapowiada opuszczenie rosyjskiego rynku i chce sprzedać wszystkie swoje sklepy w Rosji – podał Reuters. Agencja powołuje się komunikat macierzystej spółki ADEO. Warto przypomnieć, że Leroy Merlin zatrudnia w Rosji 45 tysięcy osób.
Ukraińska Narodowa Agencja ds. Zapobiegania Korupcji (NACP) prowadzi spis firm, które w jakiś sposób wspierają działania Rosji. Nazywa je "międzynarodowymi sponsorami wojny" lub "sponsorami ataku Rosji na Ukrainę". Lista korporacji jest regularnie aktualizowana, a całość można zobaczyć na stronie sanctions.nazk.gov.ua.
W ramach sprzeciwu przeciw wojnie, z Rosji wycofało się wiele korporacji, ale niektóre w niej zostały, jak choćby Auchan. Okazało się, że nie tylko dalej prowadzi w Rosji sklepy. Jednocześnie zaopatruje jej żołnierzy na froncie, ukrywając się pod pozorami "pomocy humanitarnej". Dlatego sieć została nazwana "bezpośrednim sponsorem wojny z Ukrainą".
Co ciekawe, Auchan, Leroy Merlin oraz Decathlon mają tego samego właściciela. To francuska rodzina Mulliez. Na razie tylko Leroy Merlin ma być wycofany z rosyjskiego rynku.
Leroy Merlin zapowiada wyjście z Rosji
– Rozpoczynamy proces transferu i musimy złożyć projekt do odpowiednich władz w Rosji – powiedział cytowany przez Reutersa szef ADEO. Dodał, że negocjacje mogą zająć kilka miesięcy.
Jak pisze Reuters, wiceminister przemysłu i handlu Rosji Wiktor Jewtuchow określił decyzję Leroy Merlin o przekazaniu aktywów lokalnemu zarządowi jako "cywilizowaną" i "rozsądną". Dodał, że "sieć nie tylko będzie nadal działać i utrzyma cały personel, ale także planuje otwierać nowe sklepy".
Ponieważ transakcja podlega zatwierdzeniu przez władze rosyjskie, szczegóły finansowe nie są znane i nie wiadomo, czy sklepy będą nadal działać pod marką Leroy Merlin – podał Reuters.
Nie tylko Francuzi działają w Rosji
Według Stowarzyszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-Handlowych (DIHK) przed wybuchem wojny na Ukrainie w Rosji działało około 3650 niemieckich firm. Wiele z nich jest na tym rynku od dziesięcioleci – pisze niemiecki portal Agrarheute.com. I dodaje, że wiele z nich wyszło z rosyjskiego rynku, ale wiele zostało – mimo wojny.
Znajdują się pod ostrzałem opinii publicznej, działają po cichu. Ale przyznają, że dla nich wyjście z Rosji nie wchodzi w grę.
"Firmy, które pozostają w Rosji, znajdują się pod ogromną presją, by się usprawiedliwić" – mówi Karsten Kilian, ekspert ds. marketingu z Uniwersytetu Nauk Stosowanych w Würzburgu. Michael Harms, szef Komitetu Wschodniego Niemieckiego Biznesu, zauważa, że istnieją specjalne sektory, które nadal prowadzą interesy z Rosją.
Przede wszystkim są to firmy z branży farmaceutycznej i agrochemicznej, ale także z handlu artykułami spożywczymi, dobrami konsumpcyjnymi i techniką rolniczą.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Do najbardziej znanych należą firma farmaceutyczna i agrochemiczna Bayer, hurtownia Metro, producent maszyn rolniczych Claas oraz sklep budowlano-spożywczy Globus. Ponadto w Rosji spokojnie działa Henkel, firmy farmaceutyczne Merck i Stada, firma zajmująca się technologią medyczną Fresenius oraz szereg banków, takich jak Deutsche Bank i Commerzbank.