INNPoland_avatar

Polak lubi wypić w pracy? Przepisy ujawniły skalę problemu

Konrad Bagiński

22 kwietnia 2023, 15:46 · 3 minuty czytania
Nowe przepisy dotyczące kontroli trzeźwości pracowników pokazują, że nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali niepokojącego zjawiska: picia alkoholu w pracy. Nasze normy poluzowała pandemia, podczas której spożycie alkoholu poszło w górę. I nie chce spadać. Odpowiedzią są kontrole trzeźwości w pracy.


Polak lubi wypić w pracy? Przepisy ujawniły skalę problemu

Konrad Bagiński
22 kwietnia 2023, 15:46 • 1 minuta czytania
Nowe przepisy dotyczące kontroli trzeźwości pracowników pokazują, że nie zdawaliśmy sobie sprawy ze skali niepokojącego zjawiska: picia alkoholu w pracy. Nasze normy poluzowała pandemia, podczas której spożycie alkoholu poszło w górę. I nie chce spadać. Odpowiedzią są kontrole trzeźwości w pracy.
Nowe przepisy dopiero pokazują skalę zjawiska picia w pracy. YesMore Content / Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Od lutego pracodawcy mogą łatwiej kontrolować trzeźwość pracowników.
  • Dla wielu zaskoczeniem są efekty kontroli, nie zdawali sobie sprawy ze skali problemu.
  • Nawet co 10 Polak spożywa alkohol codziennie, nasze normy poluzowała pandemia.

– Część pracodawców nawet nie wiedziała, że ma problem z pracownikami pod wpływem alkoholu. Wielu z nich pytało się nas wcześniej wprost: po co mamy wprowadzać takie zasady, przecież u nas wszyscy są trzeźwi, znamy swoich pracowników. Po kontroli niektórzy pracodawcy zdali sobie sprawę, że problem jednak istnieje – mówi Anna Wojciechowska, ekspertka prawa pracy, w rozmowie z "Forbesem".

Jak duży jest problem?

Wiadomo, że Polacy z roku na rok piją coraz więcej. Wg danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych od kilkunastu lat Polak średnio spożywa ponad 9 l czystego alkoholu rocznie. Na początku poprzedniej dekady wartość ta była bliższa 9, jednak w ostatnich latach niebezpiecznie (2019 i 2021) zbliżyła się do 10.

Można w przybliżeniu założyć, że przeciętny Polak wypija rocznie niemal 10 l czystego alkoholu. Alkohol pije 80 proc. dorosłych Polaków, a 8-10 proc. robi to codziennie.

– W okresie lockdownu Polacy zaczęli częściej zaglądać do kieliszka. Wielu z nich przekroczyło granicę między zdrowiem i chorobą – mówi dr Bohdan T. Woronowicz, psychiatra i specjalista ds. uzależnień w rozmowie z medonet.pl.

Eksperci podkreślają, że pandemia sprzyjała piciu: praca zdalna, więcej czasu "bez nadzoru", do tego ograniczenie kontaktów międzyludzkich. Wszystko to przyczyniło się do wzrostu picia alkoholu.

Czemu pijemy więcej?

– Większość ludzi, u których problem alkoholowy rozwinął się w ostatnim czasie, chętnie powie, że to przez pandemię. Natomiast to najczęściej pokazuje tylko tyle, że ten problem był już wcześniej, tylko alkohol był na tyle wpleciony w codzienne schematy, że ten człowiek funkcjonował w miarę dobrze – mówi portalowi abczdrowie.pl Krzysztof Jaźwiec, terapeuta uzależnień i niepijący alkoholik z Ośrodka Terapii "Strefa Trzeźwości".

– Pandemia oznaczała wymuszoną z zewnątrz zmianę stylu życia, a osoby uzależnione czy nadużywające alkoholu nie radzą sobie ze zmianami. Każda zmiana systemu, która zaburza ich normalne funkcjonowanie, jest wyzwalaczem takiej chęci odreagowania. Jak można odreagować? Oczywiście, pijąc alkohol – zauważa terapeuta.

Według Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych o szkodliwej konsumpcji mówimy w przypadku 18,6 proc. pijących Polaków. W tym odsetku 11,3 proc. pije ryzykownie, czyli od 6 do 12 l czystego etanolu rocznie (blisko jedna czwarta całego konsumowanego alkoholu). Natomiast 7,3 proc. nadużywa alkoholu, pijąc rocznie powyżej 12 l czystego etanolu.

Kto wypija te wszystkie poranne małpki?

Portal Abczdrowie.pl wspólnie z HomeDoctor pod patronatem merytorycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przeprowadził wśród Polaków badanie. Wykazało ono bardzo niepokojącą tendencję – zjawisko picia niewielkich ilości wódki przed lub w trakcie pracy.

Szacuje się, że w dni robocze przed godziną 12 sprzedawanych jest ponad milion butelek wódki o małych pojemnościach (100 ml i 200 ml), czyli tzw. małpek. Wśród osób, które sięgały po alkohol w trakcie pandemii, większość badanych (58,2 proc.) w ciągu dnia wypijała 1-2 porcje alkoholu, czyli odpowiednio 50 ml wódki, 200 ml wina lub 500 ml piwa. Co 5. ankietowany deklarował picie 3-4 porcji alkoholu, a co 10 - nawet 5 lub 6 porcji.

Reasumując: zmiana przepisów dotyczących badania trzeźwości pracowników podczas pracy dopiero otwiera oczy na zjawisko picia alkoholu podczas wykonywania obowiązków służbowych.

Przypomnijmy: od 21 lutego 2023 roku pracodawca może wprowadzić wśród pracowników kontrole trzeźwości lub kontrole na obecność środków działających podobnie do alkoholu, jeżeli będzie to niezbędne dla zapewnienia ochrony życia i zdrowia lub dla ochrony mienia.

Czytaj także: https://innpoland.pl/191114,trzezwosc-w-pracy-wchodza-nowe-zasady-sprawdzania-pracownikow