Redakcja The Wall Street Journal dotarła do wewnętrznych dokumentów Google, zwiastujących rewolucyjne zmiany w ikonicznej przeglądarce internetowej, które poznamy z detalami już w środę na konferencji Google I/O 2023. Czego możemy się spodziewać?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak podaje "WSJ", prosta wyszukiwarka doczeka się gruntownej renowacji. Dotychczasowy model określany jest w dokumentach firmy jako "10 błękitnych linków", wedle zapowiedzi ma stać się echem przeszłości.
Nowe "googlanie" ma cechować się bardziej graficzną szatą, zapowiada się, że firma odejdzie od dotychczasowej estetyki minimalizmu. Do naszego użytku zostanie oddana sztuczna inteligencja oraz zwiększona ilość materiałów wideo, w formacie naśladującym TikToka.
Ma to być odpowiedź na rosnący trend wśród użytkowników Internetu, na poszukiwanie informacji poprzez środki inne niż wysłużone już wyszukiwarki. TikTok i Instagram cieszą się popularnością ze względu na informacje przekazywane od innych ludzi w formie krótkiej i wygodnej. Do tego nowa wyszukiwarka ma uwzględniać więcej treści przekazywanych na forach dyskusyjnych.
Bard w końcu zagra jak z nut?
Google jest jednym z graczy biorących udział w wyścigu o skuteczną implementację sztucznej inteligencji do codziennych zdań. Firma przechodzi jednak dość wyboistą drogę w tym celu.
Ma już za sobą testy swojej AI, Barda… które też nie wypadły najlepiej: w materiałach promocyjnych na zadane pytanie o odkrycie astronomiczne teleskopem Webba, Bard odpowiadał błędnie, kosztując firmę Alphabet 100 miliardów dolarów w spadku wartości akcji.
W bieżącej chwili ten chatbot pozostaje w tyle za tytanem Microsoftu. Na społeczności Reddit można odnaleźć wpisy, pokazujące problemy jakie ma Bard z frazami wyszukiwania: zapytany o to, czemu niebo jest błękitne, nie umie odpowiedzieć, ale już kłopotu nie ma, kiedy pytanie zostanie sformułowane inaczej. Nie radzi sobie także z błędami w pisowni użytkowników.
Do ostatnich potknięć Google należałoby też dodać opuszczenie firmy przez Geoffreya Hintona, określanego jako ojciec chrzestny SI. Pisaliśmy o tym w INNPoland. Powodem miało być użycie przez Microsoft ChataGPT w wyszukiwarce Bing i strach Hintona przed wyścigiem zbrojnym Super Sztucznych Inteligencji.
Mobilizacja Google
Oprócz Barda, który ma mieć priorytet do wyszukiwania informacji i bezpiecznego ich weryfikowania, Google ma w planach również autorskie wersje popularnych programów z wykorzystaniem SI, jak edytor grafik MidJourney. Oprogramowanie ma być robione też z myślą o urządzeniach mobilnych.
Czytaj także:
Serwis 9to5 Google podaje wyciek z japońskiego Amazona, zdradzający specyfikacje nowego tabletu Pixel. Rozwiązania testowane na produktach z tej serii trafiają później na Androidy. Patrząc po tych informacjach, można założyć, że w najbliższych dniach na I/O 2023 poznamy nową wersję Barda i nie tylko.