To już koniec PKN Orlen? Obajtek chce zmienić nazwę, by nie kojarzyć się z paliwami
Daniel Obajtek od dawna mówi o Orlenie jako "koncernie multienergetycznym". Teraz idzie o krok dalej i chce zmienić nazwę firmy. Jak się będzie nazywała?
Reklama.
Daniel Obajtek od dawna mówi o Orlenie jako "koncernie multienergetycznym". Teraz idzie o krok dalej i chce zmienić nazwę firmy. Jak się będzie nazywała?
Zarząd Polskiego Koncernu Naftowego Orlen zwołał zwyczajne walne zgromadzenie spółki. Zaplanowano je na 21 czerwca 2023 roku. Odbędzie się w Płocku. Uwagę przyciąga szczególnie punkt obrad dotyczący uchwały o zmianie statutu i nazwy spółki.
Jak miałby się nazywać Orlen? Po prostu Orlen. Obecnie formalna nazwa płockiej spółki to "Polski Koncern Naftowy Orlen S.A.". Po zmianie byłby to "Orlen S.A.". Tak brzmi propozycja, pod którą są podpisani członkowie zarządu PKN Orlen Armen Konrad Artwich oraz Jan Szewczak.
"Proponowana zmiana odzwierciedli obecną, rzeczywistą formę działalności spółki i jej strategiczne kierunki rozwoju" - wskazali członkowie zarządu płockiej spółki. Obecnie nazwa jest skoncentrowana wokół przetwarzania ropy naftowej.
"Zmiana firmy pozwoli na zachowanie spójności z przyjętą Strategią Orlen 2030 w zakresie budowy koncernu multienergetycznego oraz budową globalnej marki Orlen na rynkach zagranicznych (proces rebrandingu)" – czytamy w propozycji.
TVN24.pl pisze, że zdaniem autorów projektu uchwały w tej sprawie zrealizowane przez spółkę w 2022 roku działania i dalsze plany rozwoju "implikują konieczność zmiany postrzegania marki, obecnie skoncentrowanej wokół przetwarzania ropy naftowej".
"Proponowana zmiana firmy odzwierciedli obecną, rzeczywistą formę działalności spółki i jej strategiczne kierunki rozwoju – planuje się bowiem, że w latach 2023-26 ok. 66 procent wartości Grupy generowane będzie przez segmenty niezwiązane z przerobem ropy naftowej. Tym samym określenie 'naftowy' w aktualnym członie firmy nie jest już adekwatne i spójne z wizją spółki oraz ambicjami rozszerzenia marki poza segment paliwowy" – argumentują członkowie zarządu PKN Orlen.
Dodają, że inwestycje Orlenu w energetykę odnawialną, elektromobilność czy biogaz i biometan nie kojarzy się już z określeniem 'naftowy'".
– Analizujemy możliwość zmiany nazwy spółki, bo słowo "naftowy" powinniśmy urealnić. Nie wpłynie to natomiast na brand Orlen, który posiada konkretną, znaczącą wartość marketingową. Mogę zapewnić, że logotyp firmy pozostanie bez zmian – mówił kilka miesięcy temu.
– To będzie wymagało zgody walnego zgromadzenia spółki, ale zakładam, że może się to stać niebawem, możliwe, że jeszcze w 2023 roku – dodał. I jego słowa się sprawdzają.
Dodał wtedy, że wraz z finalizacją procesów połączenia z Grupą Lotos i Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) w 2022 r., a wcześniej z Grupą Energa, PKN Orlen zbudował silną, nowoczesną i multienergetyczną firmę, której obszar działania wykracza znacząco poza sam sektor naftowy.
Cała operacja ma być symboliczna. Nie zmienia się logo, banery itp. Modyfikacja nazwy nie pociąga za sobą konieczności rebrandingu.
– To oznacza, że cały proces będzie w zasadzie bezkosztowy – mówił Daniel Obajtek w marcu.