Kurs dolara bez większych zmian. Minimalna poprawa złotego
Kursy walut w czwartek 1 czerwca. Dolar (USD) kosztuje 4,24 zł, euro (EUR) – 4,53 zł, a frank szwajcarski (CHF) – 4,65 zł. Funt szterling (GBP) wyceniany jest na 5,26 zł.
Reklama.
Kursy walut w czwartek 1 czerwca. Dolar (USD) kosztuje 4,24 zł, euro (EUR) – 4,53 zł, a frank szwajcarski (CHF) – 4,65 zł. Funt szterling (GBP) wyceniany jest na 5,26 zł.
W środę 31 maja Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował tabelę średnich kursów walut. Kolejna zostanie opublikowana dziś – w czwartek 1 czerwca. Dane są aktualizowane każdego dnia roboczego ok. godz. 12, na stronie NBP.
Czwartkowy poranek nie przyniósł złotemu powrotu na ścieżkę wzrostów, po której maszerował przez ostatnich kilka tygodni.
Dolar (USD) kosztuje 4,24 zł, czyli o 8 groszy więcej, co w zeszłym tygodniu. Za euro (EUR) trzeba zapłacić 4,53 zł, co oznacza wzrost o 4 grosze w porównaniu do 24 maja.
Natomiast frank szwajcarski (CHF) wzrósł do 4,65 zł. Jeszcze w poniedziałek był o 1 grosz droższy. Funt brytyjski (GBP) kosztuje natomiast 5,26 zł.
Poniżej publikujemy w całości komentarz walutowy przygotowany specjalnie dla INNPoland przez Dawida Górnego, analityka portalu Walutomat.pl.
Środek tygodnia to spadki wstępnych odczytów inflacji konsumenckiej w wielu krajach Unii Europejskiej, w tym także w Polsce.
W Niemczech spadliśmy do poziomu 6,1 proc. Poprzednio było to 7,2 proc. We Francji doszliśmy do 5,1 proc. (poprzednio 5,9 proc.), a we Włoszech do 7,6 proc. (poprzednio 8,2 proc.). Faktem jest, że tempo wzrostu cen hamuje. Przedstawione dane nie wpłynęły jednak na zmianę narracji dotyczącej prowadzenia polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny. Scenariusz kolejnych podwyżek stóp procentowych w strefie euro się nie zmienia, gdyż do celu inflacyjnego nadal daleko.
Wróćmy jednak na krajowe podwórko. Jedną ze środowych publikacji był wstępny odczyt inflacji konsumenckiej w Polsce za maj. Wskaźnik znalazł się na poziomie równych 13 proc. Był niższy od poprzedniego (14,7 proc.) oraz od rynkowych oczekiwań (13,2 proc.). Jest to trzeci z rzędu spadek dynamiki cen. Nie zapominajmy jednak o efekcie bazy. Środowy odczyt odnoszony jest do wysokiej wartości sprzed roku, która wynosiła 13,9 proc.
W środę oprócz inflacji spadło także polskie PKB w ujęciu rocznym. Wartość 0,3 proc. pod kreską była gorsza nawet od rynkowych prognoz (-0,2 proc.). Publikacje nie miały większego wpływu na kurs złotego, który w środę podąża za główną parą walutową świata, a tu dzieje się sporo.
W wyniku dalszego umacniania sią amerykańskiego dolara EUR/USD w środę zszedł poniżej wsparcia 1,066 USD. W tym momencie warto zauważyć, że jeszcze w weekend majowy kurs oscylował przy 1,11 USD. Powyższe pokazuje skalę aprecjacji "zielonego" w maju, gdyż jest to ponad 2,5 proc. umocnienie w ciągu miesiąca.
Powodów takiego zachowania na wykresie jest kilka. Czerwcowa podwyżka stóp procentowych w USA o 25 pb. stała się scenariuszem bazowym. Dodatkowo najnowsze prognozy wskazują pojawienie się ponad 20 proc.prawdopodobieństwa na kolejny taki sam ruch w lipcu.
Jednocześnie na potencjalne obniżki pozostanie nam poczekać aż do listopada. Pamiętajmy, że opisywane predykcje z dnia na dzień zmieniają się niczym w kalejdoskopie, jednak można z nich wyczytać jasny kierunek - dalsze podnoszenie kosztu pieniądza w Stanach Zjednoczonych. Powyższe wpływa na umocnienie amerykańskiego dolara, co zwyczajowo osłabia pozycje walut z koszyka gospodarek wschodzących, do którego należy także złoty.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń gospodarczych na 1 czerwca 2023 r. opublikowane na stronie internetowej Macronext.