Brakuje nam w kraju pracowników sezonowych – podaje "Rzeczpospolita". Oferowane stawki są niskie, a producenci szukają rąk do pracy w krajach Azji i Afryki. Na przeszkodzie staje administracja oraz niskie wynagrodzenia, podyktowane suszą i cenami w hurtowniach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Rzeczpospolita" informuje, że polscy producenci owoców miękkich i warzyw poszukują pracowników sezonowych nawet w Nepalu. Przy zbiorach potrzeba wielu ludzi do ciężkiej pracy, a Polacy są mniej chętni do takiej roboty. Niskie wynagrodzenie nikogo nie zachęca.
Kłody pod nogi
Producenci owoców i warzyw szukają niewykwalifikowanych pracowników na czas sezonu zbiorów. W przeciwieństwie do zbioru zbóż, do tego typu pracy nie ma jeszcze automatyzacji i nic nie zastąpi ludzi, których potrzeba wielu. Jak podaje "Rzeczpospolita", Polacy preferują stałe zatrudnienie. Rolnicy nie są w stanie też zaoferować więcej niż 15 złotych za godzinę.
"Nie w tym problem, że ludzie nie chcą przyjeżdżać, tylko w tym, że rolników nie stać na to, by zapłacić pracownikom odpowiednie stawki" – mówi dla "Rzeczpospolitej" Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Niskie ceny w hurtowniach ograniczają zasobność portfeli rolników. Innymi utrudnieniami są jeszcze susze.
Pracownicy ze wschodu i południa
W artykule podkreślony jest problem ukraińskich pracowników. W najbliższych latach oczekiwany jest spadek ich liczby. Szmulewicz liczy, że rząd zmieni podejście do pracowników z dalszych krajów.
Rolnicy już poszukują pomocy w Azji. Na przeszkodzie staje administracja. Polskie służby konsularne nie pomagają Nepalczykom w podróży do Indii, by złożyć wniosek o wizę. Do tego, jak podaje dziennik, na 100 wiz rozpatrywane są pozytywnie 2-3 wnioski.
Polscy rolnicy próbują wykorzystać trudną sytuację gospodarczą Hiszpanii, by przyciągnąć migrujących tam marokańskich pracowników.
Ceny owoców i warzyw
Wszyscy odczuwamy rosnące ceny owoców i warzyw. O wzrostach i spadkach cen pisał u nas Paweł Orlikowski.
Na rynku hurtowym w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie ziemniaki. Za 1 kg popularnej Irgi trzeba zapłacić w hurcie 15-18 zł. Ceny detaliczne są wyższe o kilka złotych. 100 zł wystarczy na zakup zaledwie około 5 kg ziemniaków.