98 złotych za kilogram czereśni – takie ceny widnieją na warszawskich straganach przy skrzyniach z czereśniami, o czym informuje "Fakt". Pierwsze owoce już są dostępne i kosztują krocie, jednak i tak jest sporo taniej niż na początku sezonu rok temu.
Czereśnie, które teraz są dostępne w Polsce pochodzą z importu. Na nasze, krajowe, trzeba jeszcze nieco poczekać, dostępne są zwykle w lipcu i sierpniu.
Koszt transportu podnosi ceny, ale – co paradoksalne – choć cena za kilogram jest kosmiczna, to jednak ta zeszłoroczna była najbardziej oderwana od rzeczywistości – za kilogram trzeba było płacić średnio 160 zł. Jednak przez internet przetoczyło się zdjęcie, na którym widniała cena... 260 zł za kg.
Dziennik dodał, że za "stówkę" można dostać... złoty pierścionek u jubilera. Do Was należy wybór – złoto czy kilogram owoców.
Nie tylko owoce, również warzywa uginają się pod naporem inflacji. Rosną m.in. ceny ziemniaków. Jak informowaliśmy niedawno w INNPoland, cena młodych ziemniaków z Polski jest astronomiczna. Są cztery razy droższe niż rok temu.
Na rynku hurtowym w Broniszach pojawiły się już pierwsze polskie ziemniaki. Za 1 kg popularnej Irgi trzeba zapłacić w hurcie 15-18 zł. Ceny detaliczne są wyższe o kilka złotych. 100 zł wystarczy na zakup zaledwie około 5 kg ziemniaków.
W związku z wysokimi cenami większość klientów decyduje się na młode ziemniaki sprowadzane z Cypru. Jeden z handlowców w rozmowie z "Wprost" zdradził, że choć "nie mają smaku", to są "bardzo tanie". W hurcie trzeba za nie zapłacić jedynie 4 zł/kg, a w detalu - 6 zł/kg.
Sprzedawcy wskazują, że po najtańsze warzywa sięgają głównie emeryci. Każdy grosz liczą też obcokrajowcy, którzy przyjechali do Polski ze Wschodu.
Z obserwacji handlarzy wynika, że dość dużą popularnością cieszą się też francuskie ziemniaki. Najwięcej osób decyduje się na odmianę Lambert. To małe ziemniaki pokryte cienką skórką o dobrym smaku. W hurcie kosztują 7 zł/kg, ale na targowiskach i bazarach trzeba za nie dać dwa razy tyle.