Wydawałoby się, że nasz satelita nie ma już dla nas żadnych tajemnic. Amerykańscy astronauci planują powrót na Księżyc i wizytę na jego biegunie południowym. Są tam kratery skute lodem. Mogą one posłużyć za źródło wody. Co więcej, może kryć się w nich życie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W kosmosie księżyce i lód to połączenie, które zawsze budzi uwagę astronomów pod kątem poszukiwania organizmów pozaziemskich. Tak, jak to ma miejsce z Europą (księżycem Jowisza), pod którą są oceany wody. Niewykluczony z tego założenia jest nawet nasz Księżyc.
Kratery na biegunie południowym
W pewnym sensie życie już na Księżyc trafiło. Razem z misjami Apollo zapewne przywędrowały tam mikroorganizmy, znajdujące się na lądownikach. Na satelitę mogłyby się dostać nawet skały, wybite z Ziemi podczas uderzeń planetoid.
Jak jednak takie organizmy miałyby się zachować? Naukowcy mają zamiar zbadać kratery na południowym biegunie Księżyca, nietknięte Słońcem. Dane z satelitów mają wskazywać, że na dnie tych znajdują się znaczące ilości lodu. Są tam zachowane od miliardów lat.
Misja NASA
NASA zamierza wysłać zdalnie sterowany łazik VIPER w region bieguna zwany Nobile. To pierwsza misja skanująca powierzchnie innego obiektu kosmicznego pod kątem wydobycia z niego zasobów. Robot spędzi sto dni na Księżycu i pokona trasę 20 kilometrów. Wylądować ma na Srebrnym Globie pod koniec 2024 roku.
Woda z księżycowego lodu może być wykorzystana do picia albo tworzenia paliwa, co wspomoże w przyszłości realizację programu NASA Artemis, mającą na celu ustanowienie stałej placówki na Księżycu.
Niesporczaki w kosmosie
Nie należy zapomnieć, że na Srebrny Glob dostały się przypadkiem również niesporczaki. W 2019 roku rozbił się tam izraelski lądownik Beresheet. Sonda zawierała archiwum o naszym gatunku, w którym zawarte były też wspomniane mikroorganizmy.
Niesporczaki charakteryzują się wielką wytrzymałością na ekstremalne warunki, dzięki też zdolności do uśpienia, gry brakuje im wody i tlenu. W tej postaci zapewne trwają na Księżycu.
Życie na księżycu?
Nie należy jednak oczekiwać ziszczenia się wizji ze starych filmów sci-fi. Możliwe, że wszystkie organizmy, jeśli te zostaną odnalezione, będą pochodzić z Ziemi. Księżyc nie posiada atmosfery ani wody, a ta w kraterach zapewne dostała się tutaj z innych źródeł, ściekając w zagłębienia
Powierzchnię globu pokrywa tzw. regolit, kilkumetrowej grubości warstwa pyłu
Poszukiwanie życia pozaziemskiego
Póki co brak twardych dowodów na istnienie obcych organizmów. Tymczasem naukowcy z SETI przeprowadzają symulację kontaktu z kosmitami, eksperyment mający na celu sprawdzić procedury i reakcję światowych ekspertów na ewentualną wiadomość z kosmosu.
Czytaj także:
Sonda ExoMars Trace Gas Orbiter (TGO) orbituje Czerwoną Planetę od 2016 roku. Jest współpracą Europejskiej Agencji Kosmicznej i rosyjskiej Korporacji Państwowej Roscosmos, miała badać gazy w atmosferze Marsa, również na potrzeby wykrywania śladów życia.
Została użyta do eksperymentu we współpracy z amerykańskim instytutem SETI - agencją poszukującą życia w kosmosie. Cel: próba odczytania wiadomości od obcych.
Zaszyfrowana wiadomość dotrze po blisko szesnastu minutach do Ziemi, do trzech obserwatoriów. Eksperyment ma być symulacją kontaktu z kosmitami i odpowiada za niego Daniela De Paulis, artystka i radiooperator pracująca dla SETI. To próba dla naukowców instytutu, będą sprawdzać swój poziom wiedzy, narzędzia, pomysłowość i działanie procedur.