Właściciele chińskiej platformy TikTok ruszają na podbój globalnego rynku internetowej sprzedaży. Z najnowszych doniesień wynika, że firma planuje zwiększyć sprzedaż na stronie TikTok Shop.
TikTok kojarzy się głównie z krótkimi filmikami. Tymczasem firma oferuje również formę zakupów internetowych, na ich platformie oferty są wzbogacane przez krótkie nagrania pokazujące produkt. Zakupy odbywają się bezpośrednio przez apkę. Jej właściciele planują zwiększyć sprzedaż w TikTok Shop czterokrotnie.
Jak donosi portal The Information, ByteDance Ltd, właściciel TikToka, w 2022 roku sprzedał towary warte łącznie 4,4 miliarda dolarów. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, plan jest, by jeszcze w tym roku zwiększyć wielkość swojego e-commerce do 20 miliardów dolarów.
Rozwój zacznie w Azji, a potem przesunie się na rynek Europejski i USA. Wejdzie wtedy przeciw takim gigantom jak Amazon czy nasze Allegro. To, co wyróżnia TikTok na tle konkurencji, to możliwość sprzedaży “na żywo” i reklamowanie produktów przez twórców kanałów.
– To jest mocna przewaga nad tradycyjnymi kanałami sprzedaży w sieci. Influencerzy, twórcy internetowi "na żywo" oferują produkty, które można nabyć tu i teraz. To tworzy aurę wyjątkowości, która jest podsycana osobowością "sprzedawcy", ale w tym przypadku lepiej nazwać go twórcą, osobistością – wyjaśnia Michał Jeska z platformy oyou.me w komunikacie przesłanym redakcji.
W 2022 roku Amazon zarejestrował największą stratę w swojej historii, z 25 miliardów dolarów do 12,2 miliarda dolarów. Mimo osłabienia tytana sprzedaży ekspert z oyou.me wyraża jednak wątpliwości, czy TikTokowi uda się podbić rynek w tak szybkim tempie, jakie zapowiadają.
– Pierwsze próby wejścia na rynek brytyjski już za chińskim gigantem. Wielkiego sukcesu nie mogli jednak ogłosić. Do tego trzeba dodać problemy prawne, które ma ta aplikacja w tzw. "zachodnim świecie" ze względu na możliwe powiązania z chińskim rządem. Przesłuchania przed Kongresem w USA nie robią dobrej reklamy, a wiele rządów zabrania już używania TikToka przez pracowników administracji publicznej. Gdzieś w tle rysuje się całkowity zakaz działalności – przypomina Michał Jeska z oyou.me.
Z naszego polskiego doświadczenia wiemy, że nie jest łatwo nowemu sklepowi pokonać lidera. Wystarczy przypomnieć sobie los platformy Shopee, która poniosła porązkę w walce z Allegro po półtora roku działalności. Jak wskazują eksperci z oyou.me, zawiniła mała liczba aktywnych użytkowników oraz ogromne koszty reklamy, na którą Shopee wydało 50 milionów złotych.
W Wielkiej Brytanii sklep TikTok działa od 2021 roku, w USA funkcjonuje w wersji beta. Aplikacja ma problem z przyciągnięciem zainteresowanych, m.in. ze względu na wątpliwości natury prawno-politycznej.
Michał Jeska zauważa, że TikTok koncentruje rozwój sprzedaży na swojej własnej aplikacji, ograniczając możliwości twórców internetowych.
W Azji influencerzy dominują sprzedaż przez apkę. W ubiegłym roku firma ByteDance rozszerzyła swoją działalność na Azję Południowo-Wschodnią, w takich krajach jak Filipiny, Indonezja, Maleza, Singapur, Wietnam i Tajlandia. Rywalizuje tam m.in. z singapurskim Shopee. Chociaż obroty TikToka są mniejsze, ankieta przeprowadzona przez Cube Asia zdradza, że użytkownicy apki zmniejszają swoje zakupy w azjatyckich sklepach e-commerce.
Według ekspertów ten model sprzedaży niekoniecznie może spisać się w Polsce.
– To daje szanse mniejszym graczom na zaistnienie i zarobienie pieniędzy. Nie wykluczam wcale, że polscy influencerzy nie będą prowadzić sprzedaży na TikTok, ale widzę tu duże szanse dla przedsiębiorców dziś obecnych na Allegro, Facebooku, prowadzących własne e-sklepy. Jako dodatek do swojej platformy sprzedażowej czy sklepu tradycyjnego – przewiduje trendy Tomasz Niedźwiecki z TakeDrop.pl.
Chińska firma mocno inwestuje w swoją aplikację. Niedawno słychać było o testach nowej AI na Filipinach, a także pojawił się plan oferty dla twórców, którzy będą mogli udostępniać widzom specjalne, dłuższe filmy za opłatą.