W stolicy Małopolski nie będzie już można kupić alkoholu w sklepie pomiędzy północą a godz. 5:30 rano. Tym samym długoletnie batalia samych kupców znalazła swój finał. Duża zmiana wchodzi w życie dzisiejszej nocy.
Reklama.
Reklama.
Jak czytamy na stronie internetowej krakowskiego magistratu, uchwała Rady Miasta wejdzie w życie z dniem 1 lipca 2023 r.
Oznacza to, że od tego momentu we wszystkich dzielnicach Krakowa o północy do godz. 5:30 będzie obowiązywał zakaz sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży.
Mowa zatem o sklepach spożywczych, supermarketach, hipermarketach, stacjach benzynowych, w sklepach monopolowych, sklepach z produktami specjalistycznymi, np. winiarskich, domach handlowych, sklepach dyskontowych, punktach sprzedaży detalicznej przy hurtowniach.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Sprzedaż alkoholu w wyznaczonym przedziale czasowym będzie przestępstwem.
Nocna prohibicja w Krakowie
Jak podaje money.pl, krakowscy radni jednomyślnie poparli uchwałę ograniczającą sprzedaż alkoholu na majowym posiedzeniu. Mniej zgodne są rady poszczególnych dzielnic Krakowa.
Osiem z nich negatywnie oceniło projekt uchwały (Stare Miasto, Grzegórzki, Prądnik Biały, Krowodrza, Bronowice, Dębniki, Podgórze Duchackie, Mistrzejowice), pięć pozytywnie (Prądnik Czerwony, Zwierzyniec, Łagiewniki-Borek Fałęcki, Podgórze, Wzgórza Krzesławickie), pięć nie zajęło stanowiska (Swoszowice, Bieżanów-Prokocim, Czyżyny, Bieńczyce, Nowa Huta).
Uchwałę popiera natomiast Krakowska Kongregacja Kupiecka, która już kilka lat temu wnosiła do magistratu tzw. Program Odpowiedzialnej Sprzedaży. Pisaliśmy o tym w INNPoland w 2019 r.
W wyniku wprowadzenia dobrych praktyk w zakresie sprzedaży alkoholu miasto spodziewa się uspokojenia sytuacji w okolicach sklepów w godzinach nocnych. Funkcjonowanie porozumienia będzie z dużym pożytkiem dla mieszkańców, którzy skarżą się na działalność sklepów sprzedających w nocy alkohol.
Miasta wprowadzają prohibicje
Podobne rozwiązania są już stosowane m.in. w Katowicach, Bielsku-Białej, a także w centrach Gdańska, Poznania, Wrocławia, Łodzi czy Bydgoszczy.
Warszawa, jak dotąd, nie zdecydowała się na taki krok.
Tymczasem liczba punktów sprzedających alkohol z roku na rok rośnie. Jak wynika z danych Urzędu Miasta, w Warszawie jest dokładnie 6227 punktów sprzedaży alkoholu, w tym 3388 detalicznych i 2837 gastronomicznych. Rok wcześniej tych gastronomicznych było o 40 mniej.
Statystycznie oznacza to, że jeden punkt sprzedaży alkoholu przypada na 299 mieszkańców Warszawy. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) rekomenduje, żeby ten stosunek wynosił 1:1500.
Jestem redaktorem prowadzącym INNPoland.pl. Pracowałem m.in. dla Vice, newonce, naTemat i Next.gazeta.pl. W INN piszę swoje "rakoszyzmy". Prywatnie tworzę własne "Walden" w nadwarciańskim zaciszu. Poza tym co jakiś czas studiuję coś nowego.