W piątek Polska została pozwana do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z zakazem reklamy aptek i ich działalności. Według Komisji Europejskiej to prawo narusza dyrektywę o handlu elektronicznym.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Unijna dyrektywa zakłada, że przedstawiciele zawodów regulowanych, w których skład wchodzą farmaceuci, mają prawo promować swoją działalność. Tymczasem według polskiego prawa apteki mogą przekazywać do przestrzeni publicznej tylko ograniczone informacje, dotyczące ich godzin otwarcia i lokalizacji.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Co ma dyrektywa o handlu elektronicznym do aptek?
"(...) nie mogą przekazywać informacji handlowych przez internet ani za pomocą innych środków elektronicznych i nieelektronicznych. Komisja jest zdania, że obecnie obowiązująca polska ustawa narusza przepisy dyrektywy o handlu elektronicznym, a także art. 49 i art. 56 TFUE, ponieważ ustanawia całkowity zakaz, który jest nieuzasadniony i nieproporcjonalny w kontekście interesu zdrowia publicznego." - czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.
Według prawa unijnego pewne ograniczenia są dozwolone tylko, jeśli są niezbędne do zapobiegania negatywnym praktykom marketingowym, które mogłyby się odbić na zdrowiu publicznym. Sposób, w jaki sformułowane jest polskie prawo, zdaniem UE, stoi na przeszkodzie w rozwoju i promowaniu nowoczesnych usług, które mogłyby przynieść bezpośrednie korzyści pacjentom.
Polska była już ostrzegana
Postępowanie w sprawie tego zakazu zaczęło się już w 2019 roku, w styczniu Bruksela wystosowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia. W 2020 roku byliśmy na liście 10 państw członkowskich, wezwanych do zajęcia się uchybieniami dotyczącymi przestrzegania praw ochrony konsumenta i podróżnych.
Po trzech latach Komisja uznała, że Polska nadal narusza przepisy UE i skierowała sprawę do Trybunału Sprawiedliwości.
Zgodnie z dyrektywą o handlu elektronicznym, państwa wspólnoty mają zapewniać w kraju korzystanie z informacji handlowych przedstawicielom zawodów uregulowanych pod warunkiem przestrzegania zasad wykonywania zawodu: niezależności, godności i prestiżu zawodu, tajemnicy zawodowej i rzetelności wobec klientów oraz innych przedstawicieli zawodu.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Sprawy w TSUE
Jesteśmy jednym z krajów członkowskich, wobec których UE reguluje postępowania w temacie uchybień. Sprawy w TSUE dostają też Cypr, Malta i Węgry. Niedawno część Polaków mogła cieszyć się korzystnym dla nich wyrokiem sądu. O decyzji ws. frankowiczów pisała Maria Glinka.
Czytaj także:
15 czerwca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał dwa orzeczenia w sprawie frankowiczów.
Pierwsze dotyczy wynagrodzenia dla bankuza to, że klient przez lata korzystał z jego pieniędzy. W niektórych przypadkach mogło to być nawet 2/3 wartości udzielonego kredytu.
Drugie odnosi się do postulatu frankowiczów, którzy domagają się unieważnienia umowy z uwagi na nadużycia po stronie banków. Tak naprawdę żądają więc kredytu za darmo.
Ostatecznie TSUE orzekł na korzyść frankowiczów. Trybunał uznał, że bankom nie przysługuje wynagrodzenie za kapitał. Co więcej, kredytobiorca może domagać się dodatkowego wynagrodzenia.