W Katowicach ogłoszono rozszerzenie strefy płatnego parkowania i wzrost opłat parkingowych. Decyzja miała zasilić budżet miasta, a okazuje się, że zmusza władze… do likwidacji części miejsc parkingowych. Prezydent miasta apeluje do premiera o zmiany w prawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Trudno to nazwać inaczej jak ironią losu. Poszerzenie strefy płatnego parkowania w Katowicach może przyczynić się do zmniejszenia miejsc do parkowania. Prezydent miasta wystosował do premiera Mateusza Morawieckiego pismo, aby zmienić przepisy ruchu drogowego. Jak w ogóle doszło do takiej kuriozalnej sytuacji?
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz możesz w nim oglądać naszą istotną społecznie debatę na temat rzucania palenia. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Jak przepisy ruchu drogowego wpływają na parkingi w Katowicach
Jak podaje portal katowicenaszemiasto.pl, do ostatniego kwartału 2023 roku w Katowicach ma pojawić się 250 parkomatów. Jest to powiązane z obraniem przez miasto "zrównoważonej polityki transportowej", co wiąże się też z podwyżką opłat za parkowanie. Celem takiej polityki jest odciążenie centrum miasta z ruchu samochodów, zmiana infrastruktury zwiększy nacisk na komunikację miejską i otworzy ruch pieszy.
Obecne przepisy ruchu drogowego ograniczają tę decyzję i efektywne jej wprowadzenie wiązałoby się z likwidacją miejsc parkingowych. Powód? Artykuł 49 Ustawy prawa o ruchu drogowym mówi, że na 10 m przed skrzyżowaniem i przejściem dla pieszych nie można parkować samochodu.
Miasto chce zmian
– Musimy tak zrobić, bo obligują do tego nas przepisy. Obliguje nas do tego stanowisko Komendy Miejskiej Policji. Te przepisy i to stanowisko naszych partnerów z policji podyktowane jest jednym – kwestia bezpieczeństwa ruchu pieszych. To absolutny priorytet i kardynalna podstawowa sprawa w każdym mieście, szczególnie w Śródmieściu tak zurbanizowanego miasta, jak Katowice. Bezpieczeństwo pieszych to priorytet – mówi w katowicenaszemiasto.pl Bogumił Sobula, wiceprezydent miasta.
Prezydent miasta, Marcin Krupa, wystosował do Mateusza Morawieckiego list wnioskujący o wprowadzenie zmian, w tym o odstępstwo od reguły 10 metrów. Według propozycji, jeżeli miejsca postojowe wyznaczone są poza jezdnią w strefach tzw. Tempo 30, ograniczenia prędkości do 30 km/h, to mogą znajdować się bliżej, niż określono w przepisie.
Część miejsc parkingowych zostanie zlikwidowana z powodu zbyt małej szerokości dróg i chodników, jak ustalił portal katowice24.info.
Co powstanie zamiast parkingów?
Jak informuje portal Katowice24.info, na wymianę i wykonanie nowego oznakowania w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania, zgodnie z warunkami przetargu, konsorcjum ma czas do 28 lipca. Likwidacji ma ulec ponad 12 proc. miejsc parkingowych, co przekłada się 1415 miejsc. Na ich miejsce miałaby się pojawić zieleń i stojaki na rowery. Na spocie reklamowym Katowice promują się jako zielone i nowoczesne miasto, bez korków.
Gdzie będą parkować mieszkańcy Katowic?
– Śródmieście jest bardzo specyficzne. Mieszka tu dużo ludzi – mówi portalowi katowicenaszemiasto.pl radny Adam Skowron. W śródmieściach bardziej turystycznych nie ma aż tak dużo mieszkańców. Tam te zmiany nie są tak bardzo odczuwalne. Weźmy to pod uwagę, że jeśli chcemy utrzymać ludzi w kamienicach, które mamy, musimy robić wszystko, żeby ten odpowiedni komfort życia zapewnić – dodaje
Miasto przygotowało program "łagodnego abonamentu", czyli Parkingową Kartę mieszkańca, która będzie przysługiwać na jeden samochód osobie zameldowanej na pobyt stały w Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania lub Strefie Płatnego Parkowania. Aby z niego skorzystać, trzeba być właścicielem pojazdu lub mieć ważny tytuł do jego użytkowania.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Pamiętajmy, by wyjeżdżając do innego miasta upewnić się, jakie obowiązują przepisy i opłaty za parkowanie. Sezon wakacyjny rozpoczął się niestety pod znakiem złodziei, którzy próbują żerować na lenistwie kierowców. Przykłady oszustw były już w Krakowie.
Czytaj także:
Tym razem złodzieje atakują w Krakowie i próbują zagrać na potrzebie wygody, oferując nalepki z kodami QR, które mają rzekomo zapewnić szybki sposób na opłacenie miejsca parkingowego. Miasto Kraków zareagowało szybko, ale według specjalistów, to być może dopiero początek problemów.