Tak zwane 14. emerytury będą z nami już na stałe, prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która czeka tylko na publikację w Dzienniku Ustaw.
Piszemy "tak zwane", bo nie jest to dokładnie czternasta emerytura, a świadczenie w wysokości najniższej emerytury. Do tego w przypadku "czternastek" obowiązują limity, więc nie każdy załapie się na pieniądze.
W tym roku mamy jednak wybory, więc rządzący zostawili sobie furtkę, by na ostatniej prostej móc podnieść wartość świadczenia, tak, by móc kupić za te pieniądze wyborcze głosy. Władza nie ukrywa, że "czternastki" będą wypłacane przed wyborami.
14. emerytura ma równać się minimalnej emeryturze, czyli kwocie 1588 zł 44 gr brutto. Pewne jest, że nie zostanie wypłacona w niższej kwocie, ale skoro ustawa została już przyjęta, to czy w ogóle to świadczenie może jeszcze wzrosnąć?
Otóż rząd celowo tak skonstruował przepisy, że do ostatniej chwili może zdecydować zarówno o terminie wypłat, jak i wysokości świadczenia. I rokrocznie będzie to robił (niezależnie kto będzie u władzy) rozporządzeniem.
Takie rozwiązanie w tym roku daje dużą wygodę rządzącym, bo mogą zaplanować wypłaty w terminie najbliższym wyborów oraz podnieść wysokość świadczenia do wyższej kwoty niż emerytura minimalna.
Limit, który obowiązuje przy "czternastkach" sprawia, że pełną kwotę otrzymają wyłącznie osoby, które pobierają emeryturę nie wyższą niż 2900 zł brutto. Później obowiązuje zasada "złotówka za złotówkę".
Jeśli ktoś dostaje 3 tys. zł emerytury, to "czternastka" będzie o 100 zł brutto niższa, a więc wyniesie w takim przypadu 1488 zł 44 gr brutto. I tak dalej. Przy emeryturze ok. 4438 zł brutto "czternastki" się już nie dostanie. Najniższa możliwa kwota do wypłaty to 50 zł brutto.
Należy pamiętać, że od emerytur pobierane są także podatki. Kwota na rękę jest niższa. 1588,44 zł brutto to ok. 1445,48 zł netto (na rękę).
Emeryci w rozmowie z "Faktem" skarżą się, że dodatkowe świadczenia powinny być wyższe, bowiem trudno związać koniec z końcem przy tak wysokiej inflacji.
– Niestety odczuwalne koszty życia są dużo wyższe, niż to podają oficjalne statystyki i dlatego moim zdaniem czternastki również powinny być wyższe. Sądzę, że mogłyby być one na poziomie najniższej krajowej pensji – twierdzi pan Jerzy.
W rozmowie z dziennikiem wtóruje my pani Jadwiga, która zuważa, że "czternastki" powinny być zdecydowanie wyższe, bo teraz "naprawdę trudno spiąć domowy budżet".
– Mam około 2500 zł emerytury, więc według mnie tyle również powinna wynosić teraz tak zwana czternastka – wskazuje emerytka.
Zgodnie z informacjami przekazywnymi przez ZUS, o czym informowaliśmy wcześniej, możliwe daty wypłat to już sierpień, a na pewno wrzesień. Wydaje się, że rząd poczeka z rozporządzeniem bliżej wyborów.
Wypłata 14. świadczenia będzie następować w tych samych terminach, co stałe wypłaty, w jednym z siedmiu dni w ciągu miesiąca. Są to zawsze te same daty: 1., 5., 6., 10., 15., 20. i 25 dzień każdego miesiąca.
Kiedy wypłata emerytury przypada w dzień wolny od pracy, seniorzy otrzymują ją z wyprzedzeniem.