INNPoland_avatar

Niepokojący sygnał w sprawie stóp procentowych. Co z ratami kredytów?

Paweł Orlikowski

24 lipca 2023, 10:53 · 3 minuty czytania
Narodowy Bank Polski z założenia powinien być instytucją apolityczną, jednak jego prezes Adam Glapiński tak bardzo sprzyja władzy PiS, że już sygnalizuje obniżkę stóp procentowych. Ekonomista Marek Zuber w rozmowie z INNPoland wskazuje, że kredytobiorcom to nie pomoże.


Niepokojący sygnał w sprawie stóp procentowych. Co z ratami kredytów?

Paweł Orlikowski
24 lipca 2023, 10:53 • 1 minuta czytania
Narodowy Bank Polski z założenia powinien być instytucją apolityczną, jednak jego prezes Adam Glapiński tak bardzo sprzyja władzy PiS, że już sygnalizuje obniżkę stóp procentowych. Ekonomista Marek Zuber w rozmowie z INNPoland wskazuje, że kredytobiorcom to nie pomoże.
Obniża stóp procentowych? Ekonomiści nie mają złudzeń. Fot. Wojciech Olkusnik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Ekonomiści są zgodni – Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o co najmniej 50 punktów bazowych. Wynika to z sondy przeprowadzonej przez "Rzeczpospolitą". Wzięło w niej udział 42 ekonomistów z banków, think tanków oraz uczelni.


81 proc. z nich wskazało właśnie na obniżkę o 0,50 pkt proc., pozostali spodziewają się obniżki o 0,25 pkt proc. Niezwykle niepokojące – patrząc na dane o inflacji – jest to, że brak obniżki uchodzi za zupełnie nieprawdopodobny.

Obniżka stóp procentowych. Co z ratami kredytów?

O sprawę politycznego majstrowania przy stopach procentowych w "Rozmowie tygodnia" INNPoland pytany był Marek Zuber, ekonomista i wykładowca Akademii WSB.

– Już wspominałem, że łatwiej w Polsce zejść z inflacją z 18 do 8 proc., niż potem z 8 proc. do celu na poziomie 2,5 proc. Zapowiedzi obniżki stóp procentowych bardzo mnie martwią, grozi nam, że utkniemy na poziomie 6 proc. inflacji i trzeba będzie znowu te stopy podwyższać, by ją zbić – powiedział.

Podkreślił, że jego zdaniem inflacja powinna spaść poniżej poziomu referencyjnej stopy procentowej, czyli 6,75 proc., by móc w ogóle myśleć o obniżaniu stóp procentowych.

– Mamy szansę zejść do inflacji na poziomie 3,5 proc., może nawet 2,5 proc. pod koniec 2025 roku, ale tylko przy założeniu utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie, nie gdy zaczniemy je obniżać – dodał ekonomista.

– Nieprawdą jest, że mamy katastrofalną sytuację, ale wątpliwości budzą tezy stawiane przez Adama Glapińskiego, że jest fantastycznie, cudownie, mamy same dobre wiadomości. Jeżeli tak dzisiaj mówi prezes banku centralnego to naprawdę musimy kwestionować jego apolityczność, bo tak nie jest – stwierdził Marek Zuber.

Wracając do sondy "Rzeczpospolitej", oczekiwania ekonomistów, bazujące przede wszystkim na wypowiedziach prezesa NBP oraz większości innych członków RPP, kontrastują z ocenami tego, jaka polityka monetarna byłaby właściwa w świetle dostępnych danych z gospodarki oraz prognoz.

Tylko 10 proc. uczestników sondy uważa, że obniżka stóp procentowych w tym roku (o 25 lub 50 pb) byłaby optymalna. Ponad 45 proc. ankietowanych sądzi, że stopy powinny pozostać na obecnym poziomie, tyle samo uważa, że powinny być nawet wyższe.

Sam Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP prognozuje, że inflacja w Polsce do celu inflacyjnego (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) zbliży się dopiero na koniec 2025 r. i to przy założeniu utrzymania stopy referencyjnej na poziomie 6,75 proc.

Tylko to sprawia, że polityka pieniężna powinna zostać zacieśniona, a co najmniej niezmieniona, ale już na pewno nie poluzowana. Część ekonomistów wprost wskazuje na wspieranie działań rządu, w szczególności przed wyborami do parlamentu, przez prezesa NBP Adama Glapińskiego i część RPP wybraną przez środowisko PiS.