Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński poinformował, że zostali wyłonieni dostawcy laptopów, które trafią do uczniów czwartek klasy z pierwszych 8 regionów. Do szkół trafią laptopy o łącznej wartości 132 milionów złotych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Program określany czasem jako "laptopy plus" był w realizacji już od ubiegłego roku. Teraz szef resortu cyfryzacji zdradził, jakie laptopy trafią do pierwszych 8 regionów z 73, na które podzielono przetarg. Do gigantycznego przetargu stanęło 14 firm. Najlepszą ofertę przedstawił x-kom. Przy planowanych zakupach 370 tys. sztuk laptopów łączna kwota wyniesie około 1 mld 92 mln złotych.
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii.
Regiony i dostawcy
Na stronie gov.pl widzmy następującą listę regionów oraz sprzętu:
sandomiersko-jędrzejowski – HP ProBook 440 G9
siedlecki – Dell Latitude 3540
suwalski – Dell Latitude 3540
bydgosko-toruński – Acer TravelMate P2 TMP215-54
chełmsko-zamojski – HP ProBook 440 G9
radomski – Dell Latitude 3540
miasto Łódź – Dell Latitude 3540
warszawski-zachodni – Dell Latitude 3540
Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, w każdym z regionów wybrano oferenta z propozycją najniższej ceny. W zależności od regionu ta wahała się od 2939,70 zł do 2950,77 zł. Kwoty te mieszczą się w budżecie przeznaczonym na realizację programu.
Resort informuje, że maksymalna cena zakupukomputerów w kolejnych umowach wykonawczych zostanie ustalona na poziomie najniższej kwoty zaproponowanej w pierwszej rundzie - czyli 2939,70 złotych.
Kiedy pojawią się laptopy
Jak informuje resort, przekazanie laptopów będzie następować na podstawie umowy zawartej przez gminę lub szkołę z rodzicem ucznia. Wzór umowy określony zostanie w rozporządzeniu Ministra Cyfryzacji. Program przewidywał, że uczniowie otrzymają je we wrześniu.
"Zgodnie z procedurą, po podpisaniu umów wykonawczych, firmy mają maksymalnie 40 dni na dostarczenie komputerów do szkół, ale przewidujemy, że w części przypadków ten czas może być krótszy" – wyjaśnia terminy minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Program "laptop dla ucznia"
"Na zakup 394 346 laptopów dla czwartoklasistów przeznaczymy w tym roku ponad miliard zł. Otrzymają je wszyscy uczniowie klas czwartych szkół publicznych i niepublicznych w Polsce" - czytamy na gov.pl.
Minister Cieszyński informuje, że program wyposażania w laptopy uczniów klas czwartych będzie permanentny za sprawą ustawy, którą przygotowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości w porozumieniu z Ministerstwem Cyfryzacji. Ma być to zabezpieczeniem na przyszłość, aby nowoczesny sprzęt był "niezmiennym elementem polskiego systemu oświaty", jak tłumaczy szef resortu.
"Laptopy będą własnością uczniów, a właściwie ich rodziców. To oni będą decydować, w jakim zakresie dzieci będą z nich korzystać, choć oczywiście naszym głównym celem jest wprowadzenie nowych technologii na stałe do edukacji dzieci i młodzieży" – podkreśla minister Cieszyński.
Wątpliwości o dystrybucji
Minister nie informuje o detalach dystrybucji sprzętu do wskazanych ośrodków. A istnieją pewne obawy. O sprawie pisał Konrad Bagiński.
Czytaj także:
"Dziennik Gazeta Prawna" opisuje, że mają się tym zająć samorządy, bo to one formalnie prowadzą szkoły. Już dziś mają obawy dotyczące przekazywania sprzętu uczniom. Chodzi o sam niejasny mechanizm tego procesu, który był już ćwiczony przy akcji rozdawania sprzętu dzieciom osób pochodzących z dawnych PGR-ów.
Wszystko wskazuje na to, że obecnie za to wszystko miałyby być odpowiedzialne szkoły. W całej sprawie jest jeszcze jeden haczyk: KPO. Jak mówi Cieszyński, komputery mają być finansowane z Krajowego Planu Odbudowy. Nie jest tajemnicą, że do pieniędzy z KPO mamy jeszcze bardzo daleką drogę. Jeśli zdobycie ich się nie uda albo unijne organy uznają, że pieniądze nie mogą zostać w ten sposób wydane, laptopy ma sponsorować Polski Fundusz Rozwoju.