Powiązani z Kremlem rosyjscy hakerzy z grupy NoName057(16) zaatakowali – jak się chwalą – polskie instytucje i banki. Ofiarami paść miały m.in. Pekao, Raiffeisen Bank, Plus Bank, Credit Agricole, BNP Paribas, Santander Bank Polska, a także Profil Zaufany i usługa Envelo Poczty Polskiej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Powiązani z Kremlemhakerzy przekonują na Telegramie, że przeprowadzili ataki DDoS (polegają na przeciążeniu strony sztucznym ruchem) na polskie instytucje i firmy tu działające.
Zaatakowane miały zostać witryny Giełdy Papierów Wartościowych (GPW) oraz kilku banków działających w Polsce, a do tego publicznych usług, jak m.in. ProfilZaufany.
"Nasze wyrzutnie rakiet DDoS są dziś wycelowane w polskie cele" – napisali na Telegramie przedstawiciele grupy NoName057(16). Wśród wymienionych celów wskazano m.in. te banki:
Pekao,
Raiffeisen Bank,
Plus Bank,
Credit Agricole,
BNP Paribas,
Santander Bank Polska.
Z informacji przekazywanych przez Interię Biznes wynika, że przedstawiciele GPW oraz CreditAgricole przekonują, iż na ich witrynach takich ataków nie odnotowano.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube TUTAJ.
Atak DDoS i hakerzy z Rosji. Czy to poważne zagrożenie?
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", działania hakerów potwierdziła już izraelska firma Check Point, zajmująca się cyberbezpieczeństwem. W opinii jej eksperta, rosyjskie ataki przybrały na sile w ostatnim czasie w krajach, które czynnie wspierają Ukrainę w walce z agresorem.
Jak przekonują cyberprzestępcy w mediach społecznościowych, jest to ich odpowiedź na – tu cytat – "nienawiść Polski do Rosji" oraz "rusofobiczne nastroje polskich władz".
Biuro prasowe GPW nie potwierdza atakówhakerskich, ale potwierdza, że "odnotowano problemy techniczne, które skutkowały czasową niedostępnością serwisów giełdowych". Te jednak "nie miały wpływu na prawidłowe funkcjonowanie i bezpieczeństwo systemu transakcyjnego giełdy".
W podobnym tonie wypowiada się rzecznik prasowy Credit Agricole Przemysław Przybylski. Jak przekazał Interii Biznes, "w ostatnich dniach bank nie odnotował żadnych działań o podobnym charakterze".
Z kolei rzecznik prasowy bankuPekao Paweł Jurek przekazał, że "systemy bankowe funkcjonują prawidłowo, a dane i pieniądze klientów są bezpieczne".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Był to kolejny już atak wycelowany w strony rządowe w ostatnim czasie. Pod koniec lutego padła strona podatki.gov.pl. Przez kilka godzin obywatele nie mogli rozliczyć się ze skarbówką.
Minister Cieszyński przekonywał wówczas, że za atak hakerski odpowiada Rosja. Zapewniał, że dane obywateli są bezpieczne.