Czy Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe? Ekonomiści są zgodni: raczej obniży. Pytanie jednak, czy obniżać powinna? Tu zaczynają się schody. Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego nie ma żadnych podstaw do obniżki stóp procentowych. Inni analitycy sugerują wręcz polityczne tło obniżek: władza chce przed wyborami pokazać, że panuje nad sytuacją, choć wskaźniki wcale tego nie potwierdzają.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Czy Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe? To pytanie aktualnie rozpalające ekonomistów. I to niekoniecznie z powodu samej spodziewanej obniżki. Ta wydaje się przesądzona.
– Rada Polityki Pieniężnej obniży stopy procentowe o 0,25 - 0,5 punktu procentowego – mówi w rozmowie z INNPoland.pl prof. Witold Orłowski, wykładowca akademicki, główny doradca ekonomiczny PwC.
Podobnego zdania są ekonomiści ING. Przypominają, że prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński nakreślił scenariusz początku obniżek stóp, który obejmował spełnienie dwóch warunków. Pierwszy to spadek inflacji do jednocyfrowych poziomów, drugi to wyraźna i przekonująca ścieżka dalszego spadku inflacji.
– Według wstępnego szacunku GUS inflacja wyniosła w sierpniu 10,1 proc. rok do roku, więc pierwszy z tych warunków nie jest obecnie spełniony, jednak spodziewamy się, że prezes nie będzie pryncypialny w tej kwestii. Inflacja znalazła się w sierpniu blisko jednocyfrowych poziomów, a we wrześniu będzie w okolicach 9 proc., lub nawet poniżej. Dlatego też oczekujemy, że już w tym tygodniu RPP obniży stopy NBP o 25 pb, a kolejne miesiące przyniosą dalsze łagodzenie polityki pieniężnej – piszą ekonomiści ING.
Czy RPP powinna obniżać stopy?
Tu zaczynają się schody. Prof. Orłowski odpowiada bez wahania.
– Rada Polityki Pieniężnej nie powinna obniżać stóp procentowych. Dlaczego? Bo nie ma do tego żadnych podstaw ekonomicznych – mówi w rozmowie z INNPoland.pl.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Dodaje, że inflacja ciągle jest wysoka, szczególnie zaś inflacja bazowa. Przypomina, że ta prawie się obniża, wynosi ciągle około 10 procent i ma minimalną tendencję spadkową. Do tego dochodzi sięgający ok. 13 proc. rocznie wzrost wynagrodzeń.
– Ścieżka inflacji w 3 i 4 kwartale 2023 rysuje się obecnie niżej niż w lipcowej projekcji NBP, a wyniki PKB w 2 kwartale i perspektywy na drugą połowę roku kształtują się gorzej, niż wcześniej zakładano. Jednocześnie perspektywy inflacyjne są obecnie obarczone wysoką niepewnością, co w naszej ocenie ogranicza przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Tym niemniej do końca 2023 stopy NBP mogą zostać obniżone o 75 punktów bazowych (0,75 punktu procentowego) – dodają ekonomiści ING.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Stopy procentowe to polityka?
Ciekawy punkt widzenia na sprawę stóp procentowych i inflacji mają analitycy Goldman Sachs. Już podczas prezentacji danych o sierpniowej inflacji zauważyli, że wykazują one "trudną dynamikę".
– Naszym zdaniem istnieje ryzyko, że inflacja bazowa pozostanie sztywna. Ponadto uważamy również, że funkcja reakcji banku centralnego prawdopodobnie zmieni się na bardziej jastrzębią po wyborach parlamentarnych (które odbędą się 15 października) – napisali analitycy GS.
Co to oznacza? Ich zdaniem początkowa obniżka stóp procentowych może nie przerodzić się w stały trend, zaś RPP usztywni swoje podejście do inflacji po wyborach. Słowem: obniżka może być zagraniem pod publiczkę, by pokazać, że władza opanowała sytuację.