Od wielu lat jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że rewers naszych kart płatniczych ma miejsce na podpis. Karta bez podpisu jest wręcz nieważna i sklep może odmówić przyjęcia płatności. Teraz banki i organizacje płatnicze uznały, że podpis w sumie jest przeżytkiem. Nowe karty już nie mają miejsca na sygnaturę właściciela.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jeśli kończy się ważność twojej karty płatniczej, bank przyśle ci nową. I możesz się zdziwić, bo nie zauważysz na niej elementu, który do tej pory zajmował sporo miejsca. Chodzi o podpis.
Do tej pory w zasadzie każdą kartę trzeba było podpisać. Pierwszą sprawą, jaką trzeba było załatwić po jej otrzymaniu, było nadanie jej PIN-u, drugą – podpisanie. Wiele osób lekce sobie ważyło ten wymóg.
No bo po co w sumie podpisywać coś, czym płaci się zbliżeniowo? Spora część użytkowników kart ma je podpięte pod aplikacje do płacenia, jak Google Pay, Apple Pay czy Curve. Kart więc w ogóle nie wyciąga z portfela, wiele osób nawet nie nosi przy sobie plastiku, bo i po co.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że formalnie karta z miejscem na podpis podpisana być musi.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
"Podpisanie karty wymagane jest w regulacjach pomiędzy bankiem a posiadaczem karty. Karta niepodpisana jest nieważna i sprzedawca nie może akceptować takiej karty. Niepodpisanie karty jest niebezpieczne dla jej posiadacza, ponieważ stwarza ryzyko, iż karta może zostać podpisana i wykorzystana przez osobę nieuprawnioną do momentu jej zastrzeżenia" – czytamy na stronie firmy eservice, zajmującej się rozliczaniem płatności.
Co więcej, sprzedawca może odmówić przyjęcia płatności kartą, na której właściciel się nie podpisał.
"W przypadku, gdy, sprzedawca otrzyma niepodpisaną kartę powinien poprosić kupującego o jej podpisanie, okazanie dokumentu tożsamości oraz sprawdzenie podpisu i danych na karcie z okazanym dokumentem (zgodnie z art. 9 Ustawy o elektronicznych instrumentach płatniczych). Jeśli posiadacz karty nie zgodzi się na podpisanie karty, sprzedawca nie może przyjąć płatności" – wyjaśnia eservice.
Podpis to już przeszłość
Coraz większa liczba nowych kart nie ma już miejsca na podpis.
– Sam pasek i wymóg podpisania karty po jej otrzymaniu istniał od początku wydawania kart w Polsce. Jednak stracił on swoje znaczenie, od kiedy transakcje wykonywane są zbliżeniowo, także za pomocą smartfonów czy zegarków – wyjaśnia w rozmowie z Business Insiderem Małgorzata Witkowska z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
"Na wydawanie kart bez miejsca na podpis użytkownika zezwalają regulacje organizacji płatniczych, które dostosowały swoje regulaminy do zmian technologicznych. W dzisiejszych czasach pasek na podpis przestaje być do czegokolwiek potrzebny. Przy transakcjach zbliżeniowych, autoryzacji PIN-em i braku konieczności prezentacji plastiku sprzedawcy, podpis na karcie stał się zbędny" – pisze serwis Cashless.pl.
Mamy miliony kart
Z danych NBP wynika, że na koniec 2022 r. na krajowym rynku znajdowało się 44,5 mln kart płatniczych, tj. o 468 tys. więcej (wzrost o 1,1 proc.) w porównaniu z końcem września 2022 r. Podstawową kategorią kart w Polsce pozostawały karty debetowe (83,6 proc.). Ich liczba na koniec 2022 r. wyniosła 37,2 mln i w ciągu kwartału zwiększyła się o 2,4 tys.
Drugą najliczniejszą kategorią w Polsce są karty kredytowe (11,6 proc.), których liczba wyniosła 5,2 mln. Liczba kart kredytowych zwiększyła się w IV kwartale 2022 r. o 175 tys. (tj. 3,5 proc.).
Cechą charakterystyczną polskiego rynku jest dominujący udział zbliżeniowych kart płatniczych. Na koniec 2022 r. było 41,6 mln takich kart. W IV kwartale 2022 r. liczba kart zbliżeniowych zmniejszyła się o 159 tys., a ich udział w ogólnej liczbie kart płatniczych wyniósł 93,5 proc.
W IV kwartale 2022 r. karta płatnicza posłużyła klientom średnio 53 razy do realizacji transakcji zarówno gotówkowych, jak i bezgotówkowych (w kwartale poprzedzającym 55). Natomiast wartość pojedynczej transakcji dokonanej przy użyciu karty y płatniczej wynosiła średnio 123 zł (w kwartale poprzedzającym 118 zł), co oznacza wzrost o 3,9 proc.