Orange musi oddać wam pieniądze. Tak zdecydował Urząd
Mimo że kontakt z infolinią miał być darmowy w usługach Orange lub nju, za takie rozmowy klienci otrzymywali rachunki. Teraz dostaną zwrot kosztów, dzięki wyrokowi z UOKiK.
Reklama.
Mimo że kontakt z infolinią miał być darmowy w usługach Orange lub nju, za takie rozmowy klienci otrzymywali rachunki. Teraz dostaną zwrot kosztów, dzięki wyrokowi z UOKiK.
Urząd Ochrony Konkurencji i Klientów przez rok badał cennik usług Orange. Pod lupę trafiły dwie opłaty: za połączenia z rzekomo darmową infolinią i wizyty techników podczas zgłaszania reklamacji urządzeń. Ostatecznie urząd zakwestionował praktyki spółki.
Orange zdążyło wycofać się z opłat za połączenia z infoliniami Orange i nju mobile, w marcu 2023 roku. Płacili za nie nawet klienci korzystający z oferty z darmowymi rozmowami do sieci komórkowych i stacjonarnych. Pieniądze naliczały się, nawet kiedy czekali na połączenie z konsultantem!
Za drugą niesprawiedliwą praktykę UOKiK uznał dopłatę 49 złotych za diagnozę technika, wezwanego podczas reklamacji uszkodzenia. Niektórzy klienci składali reklamację za te usługi, jak informuje portal Telepolis.
Prezes UOKiK wydał decyzję, na mocy której Orange Polska musi zwrócić klientom poniesione koszty za połączenia z infolinią oraz za diagnozy techników.
Zwroty za połączenie z infolinią mogą otrzymać bieżący oraz byli klienci Orange i nju mobile, którzy:
Poszkodowani mogą wybrać, czy chcą otrzymać zwrot pieniędzy, czy jednorazowy pakiet danych. Wynoszą one 30 GB za infolinię Orange i 9 GB za usługi nju. Wystarczy wypełnić formularz, który będzie dostępny przez 3 miesiące od daty opublikowania go na stronie internetowej Orange.
Klienci, którzy nie skorzystają z tej formy, otrzymają zwrot pieniędzy w formie zmniejszenia opłat za rachunek lub doładowania konta.
Osoby, które płaciły 49 złotych za diagnozę techniczną, otrzymają zwrot tej kwoty lub jej wielokrotności, jeśli poniosły ten koszt więcej niż jeden raz. Do odzyskania pieniędzy konieczny będzie kontakt z Orange poprzez bezpłatną infolinię albo czat. Zwrócona kwota zostanie przekazana na konto bankowe.
Ponownie, jeśli klient nie skontaktuje się bezpośrednio z operatorem, na rachunkach za płatności pojawi się ulga w wysokości zwróconej kwoty.
Orange to nie jedyna firma telekomunikacyjna pod lupą UOKiK. Na początku tego roku urząd przyjrzał się T-Mobile.
Jakich uchybień dopatrzyła się instytucja? Poszło o hasło "1200 GB za darmo na rok". W ocenie prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego komunikat dotyczący "darmowego" internetu mógł wprowadzać klientów w błąd.
Jego zdaniem korzyści, które obiecuje spółka, różnią od rzeczywistych profitów. Poza tym są obwarowane opłatami, o których klienci mogą nie być odpowiednio informowani.
UOKiK wskazuje, że tak naprawdę T-Mobile oferuje pakiety internetowe 100 GB co miesiąc, maksymalnie przez rok. Dodatkowo stawia warunek – konsument musi cyklicznie odnawiać opłatę w wysokości co najmniej 35 zł.