Polska kontra ChatGPT. Czyli skarga na firmę OpenAI
20 września br. Urząd Ochrony Danych Osobowych poinformował, że rozpatruje skargę dotyczącą ChatGPT i wobec jego twórcy - OpenAI. Chodzi o nierzetelny sposób przetwarzania danych.
Reklama.
20 września br. Urząd Ochrony Danych Osobowych poinformował, że rozpatruje skargę dotyczącą ChatGPT i wobec jego twórcy - OpenAI. Chodzi o nierzetelny sposób przetwarzania danych.
Informacja pojawiła się na oficjalnej stronie UODO. – Sprawa dotyczy naruszenia wielu przepisów o ochronie danych osobowych, dlatego zwrócimy się do Open AI o odpowiedź na szereg pytań, by móc wnikliwie przeprowadzić postępowanie administracyjne – mówi Jan Nowak, prezes urzędu. To nie są pierwsze wątpliwości co do zgodności działania ChatGPT z RODO.
Sprawa przeciw firmie OpenAI wpłynęła już w sierpniu. ChatGPT miał wygenerować nieprawdziwe informacje na temat osoby skarżącego, a twórcy chatbota nie odpowiedzi na prośbę o ich sprostowanie. UODO wskazuje, że każdy administrator danych osobowych ma obowiązek przetwarzać prawidłowe dane.
Tymczasem oprócz tego, że OpenAI nie skorygowało błędu, to jeszcze skarżący nie dowiedział się, jakie dane o nim przetwarza AI. Bot, łatwo dostępny w sieci, ma wgrane publicznie dostępne danych do września tego 2021 roku i z tego roku pochodzą dane osoby skarżącej.
"Ma on również pretensje do spółki o to, że w odpowiedzi na jego żądania naruszyła art. 12 i art. 5 ust. 1 lit a RODO. Udzielała mu odpowiedzi wymijających, wprowadzających w błąd i w dodatku wewnętrznie sprzecznych. A to tylko podsyciło obawy o legalność, jak i przejrzystość przetwarzania danych osobowych przez twórcę tego narzędzia. Wytyka on brak przejrzystości w zasadach przetwarzanych danych przez spółkę, co ma potwierdzać zarówno korespondencja z nią, ale i polityka prywatności" – czytamy w ogłoszeniu UODO.
Urząd przypomina też, że Europejska Rada Ochrony Danych Osobowych powołała specjalną grupę roboczą do spraw OpenAI.
Osoba składająca skargę domaga się, by urząd zobowiązał OpenAI do prawidłowej realizacji praw gwarantowanych przez RODO, ale również zbadania zgodności modelu przetwarzania danych osobowych przez firmę.
"Jakub Groszkowski, Zastępca Prezesa UODO zwraca uwagę, że technologia sztucznej inteligencji, w tym przypadku tzw. large model language (LLM), weszła w etap komercyjny i powszechnego stosowania. Jego zdaniem nie ma żadnych wątpliwości, że jest to technologia przełomowa i moment przełomowy" – czytamy na stronie UODO.
– Rozwój nowych technologii musi odbywać się z poszanowaniem praw osób fizycznych wynikających m.in. z RODO. Zadaniem europejskich organów ochrony danych osobowych jest ochrona obywateli Unii Europejskiej przed negatywnymi skutkami technologii przetwarzania informacji – zaznacza Jakub Groszkowski.
Urząd będzie więc wyjaśniał te wątpliwości, w szczególności na tle fundamentalnej zasady privacy by design zawartej w RODO.
Ojciec ChataGPT wystapił w tym roku w Warszawie, na Uniwersytecie Warszawskim. Podkreślał, że jego firma dąży do współpracy z m.in. Unią Europejską.
Pracownicy OpenAI wierzą, że regulacje dotyczące sztucznej inteligencji powinny ulec globalnej, demokratycznej administracji. Chcą, by ludzie sami ustalili granice i standardy, ale jednocześnie uważają, że te nie powinny być zbyt wąskie. Firma eksperymentuje z własnymi rozwiązaniami i otwarta jest na współpracę z innymi, zarówno blokami politycznymi, jak i technologicznymi gigantami.