Zdaniem Polaków, inflacja jest znacznie większa niż na oficjalnych danych podawanych przez GUS. Wskazują na to nawet zwolennicy PiS. Średnia wartość inflacji wśród ankietowanych jest nawet trzykrotnie wyższa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wedle oficjalnych danych z Głównego Urzędu Statystycznego wzrost inflacji w sierpniu wynosił 10,1 proc. Wynik znacznie wyższy uzyskała sondażownia United Surveys, w badaniu przeprowadzonym dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Polacy wykazali, że ich zdaniem ceny wzrosły średnio o 33 proc.
Badania prowadzono od 15 do 17 września i wzięło w nich udział tysiąc osób, deklarujących poparcie dla różnych partii politycznych. Największy wzrost cen wskazali sympatycy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy – aż o 40 proc.
Potem są zwolennicy Konfederacji ze średnią 35 proc. Na końcu zaś wierni wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, a nawet oni wskazują na wartość wyższą niż podawaną przez GUS. Sondaż wykazał, że sympatycy PiS uważają, że ceny podniosły się powyżej 20 proc.
Kobiety częściej niż mężczyźni uważały, że inflacja podniosła ceny średnio o 35,6 proc. Zdaniem mężczyzn było to 30,8 proc. Najbardziej wzrost cen odczuły osoby w wieku 30-39 lat ze średnim wynikiem 43 proc. Z kolei wśród ankietowanych w wieku 40-49 lat było to już 39 proc.
W badaniu wykorzystano metodę CATI & CAWI.
Deklaracje NBP o inflacji
W ten sposób, wbrew wszelkim prawom ekonomicznym, prezes Glapiński zaczął obwieszczać dane o inflacji w trybie dziennym, na co zwracał uwagę w "Rozmowie tygodnia" Ludwik Kotecki z RPP.
10,1 proc. rdr. – tyle wyniosła inflacja w sierpniu według finalnego szacunku GUS. Ekonomiści spodziewali się spowolnienia tempa wzrostu cen dokładnie na tym poziomie.
W sierpniu 2023 r. najbardziej podrożały edukacja (13,5 proc.), restauracje i hotele (13,3 proc.) oraz żywność i napoje bezalkoholowe (12,7 proc.).
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Za użytkowanie mieszkania lub domu oraz nośniki energii płaciliśmy o 12 proc. więcej.
Dość spory wzrost zanotowały też napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe (11,1 proc.). W katalogu wzrostów wyróżnia się tylko jedna kategoria – transport, w której ceny nieznacznie spadły.
Czytaj także:
O deklaracjach prezesa NBP Adama Glapińskiego pisaliśmy już wielokrotnie w INNPoland. Niedawno zapowiedział, że na koniec 2023 roku inflacja w Polsce powinna wynosić pomiędzy 6 a 7 proc., a w 2024 roku będzie dalej "szybko spadać".
Przypomnijmy, że wynik inflacji bazowej wskazuje, jakie są bliższe rzeczywistości tendencjecenowe, bo nie uwzględniają one chwilowych zmian cen choćby ropy naftowej czy żywności. Jednak spodziewane zmiany w polityce pieniężnej mogą wpłynąć na dalsze notowaniazłotego oraz różne klasy aktywów, takie jak akcje i obligacje.
Wynik inflacji bazowej jest również istotny dla prognozekonomicznych. Banki, agencje ratingowe i ekonomiści uwzględnią te dane w swoich prognozach dotyczących polskiej gospodarki.