Od niedzieli 1 października w życie wchodzi program "Złodziej Plus". Przestępcy będą mieli łatwiej, szczególnie ci słabi z matematyki. Nie będą już musieli tak uważnie liczyć wartości kradzionych przedmiotów. Dziś kradzież mienia wartego powyżej 500 zł jest już przestępstwem. Po zmianie zwinięcie komuś rzeczy wartych poniżej 800 zł będzie zaledwie wykroczeniem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak pisze "Rzeczpospolita" zmiany wprowadza ubiegłoroczna nowelizacja Kodeksu wykroczeń. , która miała wejść w życie w marcu, ale przedłużono jej vacatio legis do 1 października 2023 r.
Obecnie kradzież cudzej rzeczy ruchomej o wartości nieprzekraczającej 500 zł jest wykroczeniem. Grozi za to kara aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności albo grzywna w wysokości od 20 do 5000 złotych.
I – co niezwykle istotne – sprawca takiej kradzieży będzie po ukaraniu osobą formalnie niekaraną. Bo dopiero kradzież rzeczy o wartości powyżej 500 zł jest przestępstwem i grozi za nie nawet 5 lat za kratami. Poniżej 500 zł to jedynie wykroczenie.
Już nie 500, ale 800 złotych
1 października w życie wchodzą zmiany, wedle których wykroczeniem będzie kradzież przedmiotu o wartości do 800 zł. Jak pisze "Rz" do tej kwoty podniesiony zostanie też próg w przepisach o kradzieży leśnej (art. 120 par. 1 kw), paserstwie (art. 122 kw), a także zniszczeniu cudzej rzeczy (art. 124 kw).
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Rząd uzasadnia zmianę limitu wzrostem inflacji i wynagrodzenia minimalnego.
Nad taką liberalizacją przepisów załamuje ręce branża handlowa. Pisaliśmy już w INNPoland.pl o tym, że od stycznia do października 2022 roku dokonano blisko 30 proc. więcej kradzieży w sklepach niż rok wcześniej. Od 2020 roku wzrost ten jest jeszcze bardziej drastyczny, bo wynosi aż 58,8 proc.
W tym roku kradzieży również przybywa. Policja publikuje statystyki: jest coraz gorzej. Dane Komendy Głównej Policji (KGP) mówią same za siebie, od początku 2023 roku odnotowano w całym kraju blisko 40 tys. kradzieży z włamaniem (dokładnie 39 152, uwzględniając przestępstwa popełnione przez nieletnich).
Oznacza to, że – statystycznie – do takich przestępstw dochodzi... co 7 minut. Do tego w co drugim województwie liczba kradzieży z włamaniem wzrosła. Tylko w woj. świętokrzyskim o rekordowe 45 proc.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Musimy pamiętać o jeszcze jednym. Mowa jedynie o zgłoszonych przestępstwach. A wielu właścicieli Żabek już nawet nie próbuje dzwonić po policję, gdy ktoś wybiegnie im ze sklepu z jakimś piwem i kanapką.
Stacje benzynowe okradane na potęgę
Z danych Komendy Głównej Policji, przytaczanych przez tokfm.pl, wynika, że w ubiegłym roku w całym kraju doszło do ok. 8200 kradzieży paliwa o wartości przekraczającej 500 zł. To około 30,5 proc. więcej niż w 2021 roku. Kradzieży poniżej progu 500 zł było 93400, czyli o ponad 26,5 proc. więcej.
Policja szacuje, że w zeszłym roku ze stacji ukradziono paliwa warte 21,3 miliona złotych. Rok wcześniej było to 13,5 miliona.
Ale skalę zjawiska najlepiej pokazuje przykład powiatu świebodzickiego. Jest w nim 18 stacji, w 2022 roku doszło tam do 381 kradzieży. Statystycznie każda stacja była więc okradana 21 razy.