Miesięcznie korzysta z tej usługi prawie 30 milionów Internautów. Jej sukces pokazywał, że to była kwestia czasu, nim zostanie rozszerzona na mObywatela. Od teraz użytkownicy aplikacji mogą mieć wszystkie dane o swoich pojazdach pod ręką.
Wśród bieżących nowości w aplikacji od Ministerstwa Cyfryzacji wyróżnia się integracja od dawna wyczekiwanej usługi "Historia pojazdu". Rozporządzenie przygotowujące jej wdrożenie było gotowe od końca września i teraz została udostępniona dla 10 milionów Polaków, korzystających z mObywatela na smartfonach.
To rządowa usługa dostępna do tej pory wyłącznie za pośrednictwem dedykowanej strony. Dzięki niej sprawdzimy w jednym, wygodnym miejscu wszystkie podstawowe informacje i dane techniczne o naszym pojeździe. Możemy w niej pilnować także historii wizyt w stacjach kontroli pojazdów. Z pomocą usługi, do czego wystarczy już smartfon, możemy np. w czasie kolizji udowodnić, że posiadamy ważną polisę OC.
Dane są wprowadzane do CEPiK na podstawie dowodu rejestracyjnego, informacji o normie emisji i wiadomości o dacie odbioru dowodu rejestracyjnego z urzędu.
Dla wybierających się za poszukiwaniem własnych czterech kółek strona jest też cennym źródłem informacji o pojeździe, który nas interesuje. Klienci mogą dowiedzieć się np. czy wartość drogomierza była kompletna i czy pojazd nie widnieje w bazie jako kradziony.
Jest to też kluczowe źródło informacji dla szkół czy zaniepokojonych rodziców, którzy z pomocą tej usługi mogą sprawdzić stan autokaru, jaki zabierze pociechy np. na wycieczkę.
W systemie możemy przejrzeć oś czasu, a na niej następujące szczegółowe dane:
Warto pamiętać, że sprawdzimy tak tylko samochody zarejestrowane w Polsce. Aby sprawdzić dane pojazdu, musimy posiadać kompletów danych: numer rejestracyjny, numer VIN (albo numer nadwozia, podwozia czy ramy) oraz datę pierwszej rejestracji.
W tej chwili na stronie gov.pl nie ma ograniczeń co do tego, kto może skorzystać z usługi. Mając powyższy komplet danych, może to zrobić osoba nieletnia, jak i zagraniczny gość. Dzieje się tak, ponieważ raport udostępniany w ramach "Historii pojazdu" nie zawiera danych poufnych.
Przy korzystaniu z usługi za pośrednictwem mObywatela zrobią to tylko osoby zarejestrowane w aplikacji.
Nowa zmiana przyszła wraz z aktualizacją do wersji 4.18.0. Jak informuje portal Telepolis, złodzieje wykorzystują już bezgraniczne zaufanie obywateli do aplikacji rządowej. Pojawiają się doniesienia o SMS-ach, w których podsuwany jest fałszywy link celem zaktualizowania aplikacji do najnowszej wersji.
Nie należy otwierać linków z takich wiadomości - prowadzą one do podrobionej apki która każe nam logować się z pomocą danych bankowości elektronicznej. Jak łatwo zauważyć, dalej już z górki, aby pechowca okraść.
Aplikację mObywatel należy aktualizować ręcznie z oficjalnych sklepów Google Play (na Android) i Apple Store (na iOS).
W najbliższym czasie do aplikacji mObywatel zapowiedziano, że będzie honorować dwa kolejne rodzaje dokumentów: cyfrowe wersje legitymacji zawodników i trenerów zrzeszonych w Polskim Związku Piłki Nożnej (PZPN).
"Cieszę się, że to właśnie PZPN, który zrzesza setki tysięcy sympatyków sportu, jest pierwszą organizacją sportową, która włącza się w mObywatela. Liczę na to, że kolejne instytucje i organizacje związane ze światem sportu, pójdą w jego ślady" - powiedział Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. Zapowiedział, że legitymacje trenerskie pojawią się jeszcze w tym roku.
Dla obywateli kluczowe jest, że w tej chwili mogą skorzystać z aplikacji mObywatel, aby pomóc sobie w nadchodzących wyborach parlamentarnych 2023. Na INNPoland stworzyliśmy krótki poradnik, jak ustalić z pomocą apki adres komisji wyborczej.