– Złoty pozytywnie reaguje na prawdopodobny wynik niedzielnych wyborów parlamentarnych i potencjalne przejęcie władzy przez opozycję. Kursy głównych walut spadają w poniedziałek rano o ok. 1,5 proc. Kurs euro na początku sesji europejskiej znajduje się w okolicy 4,47 zł. Całość wyprzedaży polskiej waluty wywołanej we wrześniu ostrym rozpoczęciem obniżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej została odrobiona. EUR/PLN jest o ponad 5 proc. poniżej maksimum sprzed kilku tygodni – informuje w powyborczym komentarzu finansowym Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Zauważa, że giełdowy indeks WIG20 na początku notowań rośnie o przeszło 4 proc. Bardzo mocno drożeją akcje banków, m.in. kurs PKO BP wystrzelił o ok. 6 proc. To przekłada się wprost na miliardy złotych.
Jak wyliczył Business Insider Polska, największy nominalnie wzrost wartości zaliczył dziś Orlen. Akcje koncernu zdrożały o ponad 6 proc. do 66 zł. Wartość rynkowa spółki wzrosła przez to o 4,7 mld zł. W piątek Orlen był wart 72,1 mld zł, dziś już prawie 77 miliardów.
A jeśli chodzi o banki, to wartość PKO BP podskoczyła o 6,5 proc. do 51,8 mld zł, z kolei Bank Pekao poszedł w górę o 7,7 proc. do 31,6 mld zł. Jednocześnie wzrosła wartość grupy PZU, do której w dużej mierze należy Pekao. Jest warta 37,8 mld zł (o 1,1 mld zł więcej, niż w piątek). Co ciekawe, mówimy o firmach niemal w całości przejętych przez rządy "dobrej zmiany" i ręcznie przez nie sterowanych.
Skąd ten optymizm?
– Powołanie proeuropejskiego rządu zmniejszy premię za ryzyko polityczne i będzie korzystne dla złotego oraz polskich akcji i obligacji. Zbliżenie w relacjach z Brukselą nie podlega dyskusji, ale faktyczny przełom na polu np. reformy sądownictwa może utrudniać potencjalne prezydenckie weto i obsada Trybunału Konstytucyjnego – twierdzi Bartosz Sawicki.
Dodaje, że odblokowanie finansowania dla Krajowego Planu Odbudowy wesprze wzrost gospodarczy i będzie sprzyjać utrzymywaniu się korzystnej sytuacji w bilansie płatniczym.
– Pierwsza reakcja inwestorów jest jednoznacznie pozytywna, ale może słabnąć. Uformowanie rządu przez Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Lewicę może potrwać nawet dwa miesiące. Wstępne deklaracje sugerują bowiem, że prezydent Andrzej Duda misję tworzenia gabinetu powierzy Zjednoczonej Prawicy, która – choć uzyskała najwyższy wynik w niedzielnym głosowaniu, to w świetle badania late poll – może liczyć jedynie na 198 mandatów – zauważa analityk.
Przed huraoptymizmem przestrzega też Piotr Kuczyński z DI Xelion. Zwraca uwagę, że do faktycznego przejęcia władzy droga jest jeszcze daleka.
Nie będzie tak lekko
Sawicki dodaje, że średnioterminowe zagrożenia dla złotego również nie znikną jak za dotknięciem magicznej różdżki.
Zobacz także
– Spodziewamy się, że EUR/PLN rok zakończy w okolicy 4,50, a kursy walut w 2024 r. roku będą się stopniowo obniżać. Polityka fiskalna w najbliższym czasie pozostanie luźna, a potrzeby pożyczkowe gigantyczne. Atrakcyjność odsetkowa waluty mierzona poziomem realnych stóp procentowych jest niska, hamowanie inflacji w przyszłym roku zdecydowanie straci impet – przypomina.
Dodaje, że w minionych miesiącach kurczyła się nadwyżka na rachunku obrotów bieżących i ta niekorzystna dla siły waluty tendencja powinna się w najbliższym czasie utrzymać. Co więcej, nastroje na rynkach globalnych były ostatnio niestabilne, a to tradycyjnie nie sprzyja napływowi kapitału spekulacyjnego do gospodarek wschodzących.