Macie zwyczaj kupować na specjalnie na święta swetry? Lidl postanowił wyjść temu naprzeciw i oferuje możliwość wypożyczenia ciepłego wdzianka na określony czas. Przyświeca temu szlachetny cel.
Pomysłowa akcja zostaje wprowadzona w Wielkiej Brytanii. Trend zakupu swetrów świątecznych, noszonych głównie w grudniu i odkładanych potem na resztę roku do szafy, ma się lepiej na zachodzie, ale zadomawia się i w Polsce. Być może w przyszłości taka oferta zawita również w Lidlach nad Wisłą. Zobaczmy więc, jak to wygląda.
O okazji informuje brytyjski dziennik "The Guardian" - za jeden dzień wypożyczenia swetra zapłacimy dwa funty, przy minimalnym okresie wynajmu na trzy dni, co daje łącznie sześć funtów na podstawie. Brytyjczycy mogą wypożyczać swetry w sklepach Lidla do 31 grudnia. Nikt ich raczej nie pomyli z innymi produktami, ponieważ logo sieci i jej charakterystyczne kolory będą doskonale widoczne. Do wyboru będą trzy wzory i można je zakupić oddzielnie na własność.
– Ponieważ Boże Narodzenie to okres, kiedy zapotrzebowanie na odzież jednorazową gwałtownie rośnie, wypożyczenie świątecznego swetra w ramach świątecznych planów jest świetnym sposobem, by wywrzeć pozytywny wpływ na planetę, a także zaoszczędzić pieniądze – mówi dziennikowi "The Guardian" Eshita Kabra, założycielka i dyrektor generalna By Rotation, partnera Lidla w nowej usłudze. By Rotation jest aplikacją do wypożyczania ubrań.
– Projektowanie i produkcja swetrów ze świątecznymi wzorami przy użyciu tekstyliów, było świetną zabawą. Ale świadomość, że będą one wypożyczane i noszone ponownie, cieszy jeszcze bardziej – dzieli się dla "The Guardian" Lydia Bolton, projektantka stojąca za swetrami Lidla.
Ocenę ich walorów estetycznych pozostawiamy czytelnikom. Za to pochwalić należy aspekt ekologiczny i charytatywny – wypożyczane produkty mają być w całości uszyte z tkanin pochodzących z recyklingu. Pieniądze uzyskane z wypożyczalni zostaną w całości przekazane do NSPCC, organizacji charytatywnej na rzecz ochrony dzieci w Wielkiej Brytanii.
Sam pomysł na wypożyczanie tych ubrań ma być walką ze zjawiskiem fast fashion. Przemysł odzieżowy emituje duże ilości gazów cieplarnianych, pochłania ogromne ilości wody i energii, odgrywa znaczącą rolę w kryzysie klimatycznym. Fast fashion polega na częstym nabywaniu odzieży, często w sposób podyktowany tymczasową modą. Tymczasem producenci zalewają nas coraz taniej wykonaną odzieżą, często zawierającą duże ilości plastiku.
Dotyka to m.in. właśnie świątecznych swetrów - badania Hubbub pokazują, że w 2019 roku na święta Brytyjczycy zakupili 12 milionów swetrów tylko na tę okazję. W Anglii 95 proc. nowo wyprodukowanych swetrów zostało wykonanych w całości lub częściowo z plastiku.
Producenci ubrań mydlą oczy konsumentom, oszukując nas na samych metkach. W końcu na oko trudno jest przeciętnemu Kowalskiemu ustalić, ile plastiku znajdzie w noszonym ubraniu.
Inspekcja Handlowa w pierwszej połowie 2022 r. przeprowadziła kontrole produktów włókienniczych u producentów, importerów oraz dystrybutorów, a także w hurtowniach oraz sklepach detalicznych, w tym w popularnych sklepach sieciowych.
Wyniki kontroli są zatrważające. Inspektorzy Inspekcji Handlowej sprawdzili ogółem 647 partii odzieży wierzchniej, kwestionując jedną czwartą z nich (24,9 proc., czyli 161 partii). Mowa zarówno o odzieży krajowej, jak i importowanej. W trakcie kontroli sprawdzono wyroby produkcji krajowej – 280 partii, kwestionując 57 partii (20,35 proc.), z obrotu wewnątrzunijnego – 65 partii, kwestionując 40 partii (61,53 proc.) oraz z importu – 302 partii, kwestionując 64 partie (21,19 proc.)