Zagraniczni naukowcy przedstawiają hipotezę istnienia nowego pierwiastka w naturze, wyjątkowo ciężkiego i pochodzenia pozaziemskiego. Być może pierwsza odnajdzie go polska firma, szykująca się do księżycowej misji.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rewolucyjny matematyczny model opisał zespół prof. Joahanna Rafelskiego z Uniwrsytetu w Arizonie, Tucson, na łamach European Physical Journal Plus. Przewiduje on istnienie ciężkiego i stabilnego pierwiastka o numerze 164. Polska firma zamierza szukać jego śladów w naszym kosmicznym sąsiedztwie.
Co to jest pierwiastek 164?
Wedle obliczeń, ma posiadać jądro atomowe składające się ze 164 protonów. Jak do tej pory rekordzistą wagi ciężkiej był Oganeson(Og), z jądrem zawierającym 118 protonów. Pojedyncze atomy Og udało się wytworzyć jedynie w laboratorium, bo rozpada się niemal natychmiast w naturze - z prędkością ok. 1 milisekundy.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ.
Dlaczego to takie niezwykłe? Jak pasażerowie ściśnięci w autobusie, tak napchane protony stawiają coraz większy opór i mocniej odpychają się w drugą stronę, przez co jądro łatwiej się rozpada.
Jak więc jednak jest możliwe, że w naturze może występować jeszcze bardziej stabilny pierwiastek? Wedle obliczeń naukowców 164 protony to jest ta magiczna liczba, po której pierwiastki stają się stabilne i ich czas życia wydłuża się. Tak opisany pierwiastek może powstawać w kosmosie w ekstremalnych zdarzeniach, jak np. kolizje gwiazd.
"Mówi się o wyspie stabilności, gdzie przyciągające siły jądrowe są wystarczająco mocne, aby zrównoważyć elektromagnetyczne odpychanie" – tłumaczy prof. Rafelski na łamach The Conversation.
Solar System Resources Corporation
Ten start-up z Krakowa chce odnaleźć nowy pierwiastek na Księżycu. Zamierzają zebrać zespół złożony z wybitnych specjalistów z całego naszego kraju. Ich zadaniem będzie opracować model urządzenia do poszukiwania pierwiastka 164, który następnie firma zbuduje i opatentuje. Kolejny krok zakłada pozyskanie funduszy, aby sprzęt wysłać na misję.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Firma ma również ambicję, aby nie tylko odkryć tajemniczy pierwiastek - chcą go również przewieźć na Ziemię.
"Mamy ambicję stać się niedługo numerem 1 w górnictwie kosmicznym i kosmicznych start-upach z zapierającą w dech technologią, wizją i niepowtarzalną kulturą organizacji. Numerem jeden nie tylko na Ziemi" – tak pisze o sobie SSRC.
Sekret w asteroidach
W inne regiony przestrzeni mogą zabierać 164 asteroidy. Naukowcy wskazują, że niektóre mają odpowiednią gęstość do takiego zadania, np. planetoida Polyhymnia, gęstsza niż osm, najcięższy pierwiastek na ziemi. 164 jednak ma tak ciężki, że gdyby zjawił się na Ziemi, zapewne zapadłby się głęboko w kierunku jądra planety.
Badania zespołu prof. Rafelskiego wskazują również hipotetyczny pierwiastek 164, jako wyjaśnienie niezwykłej gęstości niektórych asteroid. Nie wyklucza również, że będą one zawierać także inne ciężkie pierwiastki.
Księżyc pełen skarbów
Nawet jeśli Polacy nie odnajdą pierwiastka 164, nasz srebrny sąsiad okazuje się być kopalnią innych skarbów i celem wielu nowych kosmicznych misji. Czemu potrzeba było aż pół wieku, aby ludzkość znowu zainteresowała się powrotem na Księżyc?
Na te pytania dla INNPoland odpowiada Jarek Juszkiewicz. Dla wielu z was może być znany jako głos nawigacji Google i zawodowy lektor. To dziennikarz naukowy związany od 2000 roku z Planetarium Śląskim w Chorzowie, rzecznik prasowy tej placówki i autor kilkunastu seansów popularnonaukowych.