Ten obrazek swego czasu znalazł się w finale konkursu na złudzenie optyczne, a popularnością z czasem przebił wszystkich pozostałych uczestników. Zabawa jest prosta – widzisz same kwadraty, a masz znaleźć koła. Jedyne, z czym się mierzysz, to twój mózg.
Mózg uwielbia nas oszukiwać, co jest kluczem do wszystkich iluzji optycznych. Jest to organ w gruncie rzeczy dość leniwy, dlatego warto go rozruszać i przyzwyczaić do czegoś innego. Takie zabawy są ciekawym ćwiczeniem obrazującym, jak jesteśmy przywiązani instynktem do przyzwyczajeń, nawet podświadomych. Gotowi?
Po angielsku Coffer Illusion, czyli iluzja kasetonów - wielobocznych ozdób sklepienia lub kopuły, charakterystyczne dla architektury rzymskiej. Jeśli jest tak, jak mawia się w memach o "Imperium Rzymskich", wielu mężczyzn doskonale rozpozna te kształty.
Zadanie jest proste: znajdź i policz koła na obrazku. Wytężamy oczy i nie oszukujemy, pamiętajmy tylko by zachować zdrowy dystans od ekranu, by nie zmęczyć wzroku.
Gotowi? Obrazek znajdziecie poniżej, a odpowiedź tradycyjnie na końcu.
Statystyki poświęcone tej iluzji pokazują, że większość osób natychmiast widzi 20 kasetonów i zobaczenie kół jest trudne. Dlaczego tak się dzieje?
"Nasze mózgi mają preferencję do wydobywania, podkreślania i przetwarzania unikalnych składników, które są kluczowe do identyfikacji obiektu. Ostre przerwy w konturach obiektu, takie jak narożniki, są mniej zbędne - i dlatego bardziej istotne dla wzroku - ponieważ zawierają więcej informacji niż zwykłe krzywe" – tłumaczy w książce "Champions of Illusions" doktor Susana Martinez-Conde.
Innymi słowy - jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do kanciastych kształtów i nasz mózg uważa je za priorytet. A w tej iluzji jest ich tak dużo, że ciężko mu skupić się na czymś innym.
Aby zobaczyć koła, należy skupić wzrok między kasetonami. Jeśli dojrzyjcie pierwszy krąg, reszta powinna pójść jak po maśle. A nawet jeśli nie, wystarczy policzyć przerwy.
Kół w iluzji jest 16. Poniżej zaznaczyliśmy kilka, aby ułatwić wam ich dostrzeżenie.
Ciekawym efektem jest, że jak już nam się uda zobaczyć co należy, to mózg zapamięta to i będzie nam natychmiast podpowiadał koła, bądź naprzemiennie będziemy skupiać wzrok na okręgach albo na kwadratach. Dla niektórych ciężko jest potem skupić się na samych kafelkach!
Ta sztuczka ma już 17 lat. Zadebiutowała jako finalista na Najlepszą Iluzję Roku w 2006 roku, konkursie zorganizowanym przez Neural Correlate Society (NCS). Głównej nagrody nie zdobyła, ale zachowała się w pamięci ludzi dłużej niż zwycięzca. Jej autor, Anthony Norcia, przyznał, że samo odkrycie było… przypadkowe
Powstała na skutek pracy nad bodźcami dotyczących właśnie zdolności mózgu do wyróżniania figur na tle. Profesor psychologii Anthony Norcia chciał rejestrować fale mózgowe uczestników, obserwujących takie obrazki. Iluzja była jednym z przykładowych ekranów, jakie wygenerował dla niego programista.
Jeśli macie ochotę jeszcze pogłówkować, zapraszamy do kolejnego ćwiczenia.