INNPoland_avatar

Meble z IKEA mogą uszkodzić ci monitor. Sprawdziliśmy to sami i aż ciężko uwierzyć

Sebastian Luc-Lepianka

05 grudnia 2023, 14:19 · 3 minuty czytania
W sieci pojawiły się kuriozalne doniesienia od użytkowników komputerów, skarżących się na dziwne zachowania monitorów. Widoczne zakłócenia okazały się wywołane krzesłem z salonu IKEA. Sytuacja brzmi absurdalnie, ale jest to część prawdziwego zjawiska.


Meble z IKEA mogą uszkodzić ci monitor. Sprawdziliśmy to sami i aż ciężko uwierzyć

Sebastian Luc-Lepianka
05 grudnia 2023, 14:19 • 1 minuta czytania
W sieci pojawiły się kuriozalne doniesienia od użytkowników komputerów, skarżących się na dziwne zachowania monitorów. Widoczne zakłócenia okazały się wywołane krzesłem z salonu IKEA. Sytuacja brzmi absurdalnie, ale jest to część prawdziwego zjawiska.
Dlaczego monitor ma zakłócenia? Fot. Paul Bradbury/East News/IKEA
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak fotel może zakłócać pracę monitora? Pomijając oczywiście najbardziej oczywistą rzecz, czyli kiedy ktoś uderzy nim o ekran. Internauta o pseudonimie Felix Häcker poskarżył się na platformie społecznościowej Mastodont, na zakłócenia w pracy monitora, gdy zasiada przed komputerem


Co stoi za zakłóceniami?

Początkowo, jak każdy z nas w takiej sytuacji, podejrzewał najbardziej logiczne przyczyny - być może przesuwając krzesło, porusza kabel, albo wprawia wtyczkę od ekranu w drgania, bo ta za luźno siedzi. Jednak dłubanie przy sprzęcie nic nie zmieniło. Okazało się, że podobny problem mają też inni użytkownicy.

Szybko okazało się w wątku, że skarżących się łączy jeden wspólny element - model fotela biurowego Markus z salonu IKEA.

Nie, nie jest to żaden dziwny podświetlany twór, łączący się z urządzeniem przez Bluetooth. Przyczyna jest dużo bardziej prozaiczna. Budowa mebla sprawia, że jego plastikowe elementy łatwo elektryzują się w czasie przesuwania fotela lub siadania na nim. Tworzą się ładunki elektrostatyczne, które sprawiają, że ekran może zamigotać.

To nie wina IKEA

Nie jest to jednak problem charakterystyczny dla szwedzkiego producenta mebli. Ba, nie jest to też problem nowy. Brzmi to absurdalnie, ale może zdarzyć się z każdym fotelem. Ten problem powraca w sieci od czasu do czasu, dezorientując użytkowników komputerów na całym świecie. I nie ma co się dziwić, bo pojawia się znikąd.

W sieci można spotkać również wpisy na temat elektryzujących się mebli i wpływu na urządzenia elektryczne, jak np. zasilacze.

U mnie zjawisko pojawiło się akurat pod koniec jesieni i nie siedzę na Markusie.

Moje doświadczenia z zakłóceniem

Jak to w ogóle wygląda? W moim wypadku na ekranie sekundę pojawiają się czarne bryły, zwykle w rogach. Zastanawiałem się nawet, czy to nie czas na zmianę monitora.

Nie siedzę na fotelu z IKEA. Mój model jest bardziej wytapicerowany i służy mi już kilka lat, do tej pory żadnych problemów nie wywoływał. Czemu więc dopiero teraz zaczęły się przygody z jego elektryzowaniem się?

Gdy połączyłem fakty, mogłem się tylko roześmiać.

Kiedy przyszły chłodne dni, zdecydowałem się kupić nową bluzę, która jest bardzo wygodna do pracy zdalnej w domu - nie za ciepła, nie za chłodna. Jeśli wierzyć stronie producenta, 50 proc. bawełny użytej w jej produkcji ma pochodzić z materiałów z recyklingu i ma zawierać tylko 10 proc. poliestru.

Jakie materiały się najbardziej elektryzują? No właśnie m.in. poliester, co sugeruje, że w moim ubraniu jest go znacznie więcej, niż obiecuje marka. Niestety, to bardzo powszechna praktyka.

Producenci odzieży ściemniają

Być może bohater, który zaczął fotelową historię, również odkrył to, gdy włożył cieplejsze ubrania. Dla mnie to dowód na to, że producenci odzieży dalej ściemniają, a do tego wciskają jeszcze eko-ściemę.

Na INNPoland pisaliśmy o kontroli produktów odzieżowych wykonanej przez Inspekcję Handlową. W ramach tej kontroli sprawdzano poprawność metek. Okazało się, że producenci często używają innych nazw tkanin i włókien, niż wymaga polskie prawo. W składzie można więc było znaleźć "cotone, cottone, coton, baumwolle" zamiast bawełny oraz mnóstwo innych nieprzetłumaczonych nazw. W wielu przypadkach skład ubrania był inny na etykiecie i wszywce.

Czytaj także: https://innpoland.pl/187321,na-metce-welna-w-skladzie-sam-plastik-jak-oszukuja-nas-producenci-odziezy