Z powodu spadającej inflacji mogliśmy w ostatnim czasie przyzwyczaić się do stosunkowo stabilnych i akceptowanych cen popularnych produktów w sklepach. Niestety, jak wynika z danych opublikowanych w aplikacji PanParagon, czas ten powoli dobiega końca.
Reklama.
Reklama.
Ostatnie badania przeprowadzone przez ekspertów aplikacji PanParagon dla Business Insider Polska rzucają niepokojące światło na aktualną sytuację cenową w sklepach detalicznych.
Podstawowe produkty coraz droższe
Wartość koszyka zakupowego, zawierającego najpopularniejsze produkty, wzrosła do poziomu 106 zł 28 gr, czyli o 2 zł 8 gr więcej w porównaniu z poprzednim tygodniem. To pierwszy wyraźny wzrost od dłuższego czasu, co stanowi niepokojący sygnał dla konsumentów.
Analiza rynku nie pozostawia złudzeń - prawie wszystkie kategorie produktów zanotowały wzrost cen. To zjawisko może wydawać się szczególnie niepokojące, gdy bierze się pod uwagę stabilność cen w poprzednich okresach. Pozytywnych informacji jest niewiele - tylko dwie kategorie produktów stały się tańsze w porównaniu z poprzednim tygodniem.
Najbardziej niepokojące jest to, że wzrost cen dotyczy praktycznie wszystkich produktów. Konsumenci, którzy liczyli na ulgę w jakiejkolwiek kategorii produktów, mogą poczuć się zawiedzeni. Nawet podstawowe artykuły spożywcze, takie jak cukier, zanotowały wzrost cen. Jedynym, choć nieznacznym, punktem świetlnym jest spadek cen cukru o ponad 9 proc. Mąka pszenna również stała się tańsza, ale zmniejszenie ceny jest minimalne.
Droższa kajzerka i nagły wzrost ceny brokuła
Według danych przedstawionych przez Bussines Insider Polska, jednym z artykułów, który zanotował znaczący wzrost cen, jest papryka czerwona, gdzie odnotowano podwyżkę o 6,5 proc. Brokuł również podrożał, o ponad 5 proc. To niepokojące informacje dla konsumentów, którzy mogą odczuć wpływ tych zmian na swoje codzienne wydatki.
Co ciekawe, po raz pierwszy od dłuższego czasu zanotowano również wzrost ceny bułki kajzerki, chociaż tylko o 1 grosz. To szczególnie interesujący punkt, który może wskazywać na możliwość drożyzny w kolejnych tygodniach. Jednakże, czy jest to jedynie chwilowy trend, czy też początek długotrwałej korekty, pozostaje na razie niejasne.
Warto również zauważyć, że w porównaniu z początkiem roku wartość koszyka zakupowego nie zmieniła się znacząco. W okresie od 10 do 16 stycznia wynosiła ona 106 zł i 26 gr, co sugeruje pewną stabilizację cen na przestrzeni krótkiego okresu czasu. Eksperci jednak są przekonani, że ceny w styczniu w ujęciu rocznym mogły spadać.
Inflacja w styczniu 2024
Eurostat, europejski urząd statystyczny, opublikował wstępne dane dotyczące zharmonizowanego indeksu cen konsumpcyjnych (HICP) w strefie euro za styczeń 2024 roku. Wyniki te rzucają światło na aktualną sytuację cenową w regionie, która pozostaje przedmiotem zainteresowania zarówno ekonomistów, jak i konsumentów.
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez Eurostat, odczyt HICP w styczniu tego roku był o 2,8 proc. wyższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Jest to wynik tylko nieznacznie niższy od 2,9 proc. odnotowanych w grudniu ubiegłego roku, co wskazuje na utrzymanie się presji inflacyjnej w regionie. Warto zauważyć, że odczyt ten jest zgodny z rynkowym konsensusem, co oznacza, że prognozy ekonomistów nie różniły się znacząco od faktycznych danych.