W rozmowie z Onetem przedstawiciel rolników zapowiada, że ci jeszcze w tym miesiącu przyjadą do stolicy. Według wstępnych założeń w manifestacji może uczestniczyć ponad 10 tysięcy osób.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski zaapelował do premiera Donalda Tuska o pilne spotkanie na granicy między Ukrainą a Polską. Jego celem jest omówienie kwestii związanych z blokadą na granicy, która utrudnia dostawy broni dla ukraińskich żołnierzy na froncie.
Apel i starania rządu o deeskalację napięć i osiągnięcie konsensusu nie wystarczają jednak manifestującym rolnikom. W akcie desperacji zapowiadają marsz na Warszawę, który zaplanowany jest na 27 lutego 2024 roku.
W obliczu trwającego sporu między rolnikami a rządem, Sławomir Izdebski, szef związku OPZZ Rolników, ogłosił plany dotyczące marszu na Warszawę, który ma odbyć się 27 lutego. Zdaniem Izdebskiego, rolnicy nie zamierzają pozostać bierni w obliczu trudności, z jakimi borykają się ich branże.
– Zrobimy jak w czasach Andrzeja Leppera, czyli przygotujemy tekst porozumienia. Przykładowo, że z dniem 1 marca rząd wycofuje się z unijnego Zielonego Ładu oraz że w konkretnej dacie zostaną wprowadzone kontyngenty na ukraińskie produkty żywnościowe, aby chronić nasz rynek – powiedział Izdebski dziennikarzom WP.pl
Przewodniczący dodał, że choć rolnicy nie zamierzają wjeżdżać do centrum stolicy traktorami, to planują jednak sparaliżować ruch uliczny. Marsz ma rozpocząć się spod Pałacu Kultury i Nauki, a następnie przemieścić się pod Sejm oraz Kancelarię Premiera.
W ubiegłym tygodniu polscy rolnicy mieli okazję omówić swoje postulaty z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, Czesławem Siekierskim. Spotkanie to stanowiło platformę do dyskusji na temat kluczowych kwestii dotyczących rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich w Polsce.
Czytaj także: https://innpoland.pl/204554,dziwicie-sie-ze-rolnicy-protestuja-popatrzcie-sami-na-ceny-w-sklepachWiele ze stawianych przez rolników kwestii zostało przyjętych ze zrozumieniem przez szefa MRiRW. Czesław Siekierski nie pozostał obojętny na problemy, z jakimi borykają się polscy producenci rolni. Z jednej strony przyznał rację rolnikom, podkreślając złożoność sytuacji, z drugiej jednakże zaznaczył, że zamknięcie całego projektu Zielonego Ładu nie jest realne.
Jest to kwestia, która budzi spore kontrowersje wśród społeczeństwa i środowisk rolniczych, zwłaszcza w kontekście zmian klimatycznych i ochrony środowiska. Resort rolnictwa podjął również temat współpracy z Ukrainą, która jest kluczowa dla polskiego rynku rolnego. Negocjacje dwustronnego porozumienia z Kijowem mają na celu ustalenie zasad dotyczących wielkości kontyngentów poszczególnych towarów, które mogą być importowane z Ukrainy. Celem jest zachowanie stabilności na polskim rynku oraz chronienie interesów rodzimych producentów rolnych.