Rodzinne ogródki działkowe trafiły na celownik spekulantów. Za niektóre działki trzeba zapłacić prawie... 400 tysięcy złotych, można więc na nich sporo zarobić. Ale jest też ryzyko, bo prawo do dzierżawy działki można łatwo stracić. Co ciekawe, działki ROD i tak nie można kupić na własność. Fliperów to nie przeraża.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Nawet 390 tys. zł trzeba w niektórych miastach zapłacić za przejęcie dzierżawy rodzinnego ogródka działkowego. Kwoty mogą zaskoczyć, tym bardziej że ROD nie można kupić na własność. Od poprzedniego właściciela przejmuje się tylko to, co na takiej działce się znajduje" – pisze serwis Wyborcza.biz.
Czy tzw. fliperzy znaleźli sobie nowe źródło zarobku? Wszystko na to wskazuje. Wiele rodzinnych ogródków działkowych to bardzo łakome kąski. Ich popularność znacznie wzrosła w trakcie pandemii. Jeszcze kilka lat temu można je było przejmować za 500-1000 złotych. Gdy wirus zaatakował świat, małe oazy zieleni niebywale urosły w cenę.
Już wtedy cena przejęcia wielu ogródków wzrosła do kilkunastu tysięcy złotych, dziś kosztują nawet 25-50 tysięcy złotych. Działki ROD znajdują się również w centrach miast, te mogą kosztować nawet 300 tysięcy i więcej. Na ich wartość wpływa to, co znajduje się na nich: domki, również całoroczne, nasadzenia, infrastruktura.
Skoro mówimy o tak dużych sumach, to w sposób naturalny działkami ROD zajęli się spekulanci.
– Z racji znaczących podwyżek cen pojawiła się grupa użytkowników, którzy ograniczają się do opłacania dzierżawy, ale nie uprawiają ogródków, traktując je jako swoistą lokatę kapitału – mówi w rozmowie z Wyborcza.biz Marcin Matyszkiewicz, starszy Inspektor ds. terenowo-prawnych w Polskim Związku Działkowców – Okręg Pomorski w Gdańsku.
Jest ryzyko, jest zabawa
Najciekawsze w tym sposobie zarabiania na nieruchomościach jest to, że ogródka działkowego nie można mieć na własność. Działki są – wedle przepisów – niezbywalne. Kupić lub sprzedać można jedynie prawo do jej użytkowania.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Co więcej, prawo dzierżawy można stracić. Zarząd ROD może wypowiedzieć umowę dzierżawy, jeśli działkowiec nie dba o działkę albo robi na niej rzeczy, których zgodnie z przepisami robić nie wolno. Chodzi na przykład o mieszkanie na niej w sposób stały, urządzanie głośnych imprez, niszczenie zieleni. Trzeba też pamiętać, że na działkach można stawiać domki o ściśle określonych parametrach (wymiarach i wyposażeniu).
Fliperzy, którzy nie będą więc dbać o działkę, mogą narazić się na jej utratę. Wyborcza.biz pisze, że chcąc więc traktować działkę jako lokatę kapitału, można ją wydzierżawić po okazyjnej cenie i przez miesiące czy lata o nią odpowiednio zadbać.
Jak zostać działkowcem i dostać działkę?
Ścieżki są dwie. Jedna polega na zapisaniu się w szeregi członków danego ROD i czekaniu na przydział działki. Ale większość ROD-ów daje możliwość odkupienia działki od jej właściciela. Ceny zależą oczywiście od lokalizacji.
W teorii jest to dość skomplikowane, w praktyce wszystko zależy od organizacji zarządzającej konkretnym zespołem ogródków działkowych. Trzeba po prostu zostać działkowcem, czyli wstąpić w szeregi Polskiego Związku Działkowców. PZD składa się z ROD-ów, czyli Rodzinnych Ogródków Działkowych. Każdy taki zespół działek w Polsce ma własny zarząd, komisje, pobiera od członków opłaty.
Kto może mieć działkę?
Polski Związek Działkowców informuje, że zgodnie z art. 2 pkt 1 ustawy o ROD działkowcem jest pełnoletnia osoba fizyczna uprawniona do korzystania z działki w rodzinnym ogrodzie działkowym.
Ale art. 27 ust. 3 ustawy o ROD mówi, że przy ustanowieniu prawa do działki uwzględnia się w szczególności ustawowe funkcje ROD i działki, a także miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o działkę, bowiem funkcją ROD jest między innymi zaspokajanie wypoczynkowych i rekreacyjnych potrzeb społeczeństwa poprzez umożliwianie prowadzenia upraw ogrodowych oraz poprawa warunków socjalnych członków społeczności lokalnych.
A żeby te funkcje mogły być spełnione, działkowcami powinny być osoby zamieszkałe w pobliżu rodzinnego ogrodu działkowego, w którym chcą uprawiać działkę.
Kto jest właścicielem działki?
Działkowiec nie jest właścicielem działki, a jedynie jej dzierżawcą, który otrzymuje prawo jej użytkowania na czas nieokreślony. Zgodnie z zapisami ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych (ROD), działkowcy nie są właścicielami gruntu, ale są właścicielami tego, co się na tym gruncie znajduje – nasadzeń oraz wszelkich naniesień na terenie działki. Mowa zarówno o altanach, jak i drzewach, krzewach itp. Należy więc pamiętać, że tzw. "kupno działki" oznacza nabycie prawa do jej użytkowania, a nie prawo do własności gruntu.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Prawo do użytkowania działki nie podlega prawu spadkowemu (dziedziczeniu), a kwestie własności są uregulowane w ustawie o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Artykuł 42. pkt. 1. tego dokumentu wyjaśnia, iż w razie wygaśnięcia prawa do działki, działkowcowi przysługuje wynagrodzenie za znajdujące się na działce nasadzenia, urządzenia i obiekty stanowiące jego własność. Oczywiście za te, które powstały zgodnie z prawem.
Jeśli chcemy kupić albo sprzedać działkę, musimy pamiętać o tym, że zgodnie z ustawą o ROD nie można użytkować dwóch działek. Prawo użytkowania działki może posiadać pełnoletnia osoba lub małżeństwo. Formalnie nie ma więc możliwości, by prawo użytkowania działki miało na przykład rodzeństwo albo jakikolwiek inny rodzinny układ. Musi być to jedna osoba.
Prawo użytkowania działki można za to przenieść. Ustawa o ROD w art. 41 ust 1 daje działkowcowi posiadającemu prawo do działki w ROD możliwość przeniesienia tego prawa na rzecz pełnoletniej osoby fizycznej. Nie zawiera jednak katalogu osób, na które to prawo może zostać przeniesione. Dlatego też, jeśli wolą działkowca jest zawarcie umowy o przeniesienie prawa do działki z konkubentem, bratem czy dowolną inną osobą, może ją zawrzeć.
Należy przy tym pamiętać, że umowa ta stanie się skuteczna dopiero wówczas, gdy zostanie zatwierdzona przez stowarzyszenie ogrodowe. W tym celu osoba zainteresowana powinna złożyć w zarządzie ROD jeden egzemplarz umowy przeniesienia praw do działki oraz wniosek o jej zatwierdzenie.