Szeroki, nasłoneczniony teren z wolną przestrzenią na zadaszenie to idealne warunki do postawienia dużej instalacji fotowoltaicznej. We francuskim miasteczku Saint-Joachim panele zostaną zamontowane na cmentarzu i spotkało się to z aprobatą społeczeństwa.
Inwestycja francuskiego stowarzyszenia Brier'energie i RECIT ma zostać ukończona w 2025 roku i pochłonie 3,35 mln euro (około 14,4 mln zł), dostarczając energię dla 4000 mieszkańców francuskiej gminy.
Zdecydowana większość, bo aż 97 proc. mieszkańców gminy Saint-Joachim w regionie Pays de la Loire, po konsultacjach zgodziła się na projekt. Około 420 obywateli wpłaciło już zawczasu opłatę wstępną w wysokości 5 euro, aby zostać odbiorcami energii produkowanej z cmentarza. Produkcja energii ma być dzielona równo.
"Składająca się z 5000 paneli fotowoltaicznych przyszła elektrownia rozciągnie się na 8000 m2 i będzie dysponować mocą 1,3 MW" - powiedział Éric Boquaire, prezes Brier'energie, dla magazynu pv France.
Zadaszenie powstanie nad cmentarzem i przysłuży się nie tylko do produkcji energii. Struktura ma także chronić miejsce spoczynku, znajdujące się na obszarze bagiennym, przed zalaniem. Deszczówka będzie gromadzona dla sąsiedniego kompleksu sportowego. Osuszanie cmentarza miało być zbyt kosztowne dla gminy, więc fotowoltaiczna farma przysłuży się do kolejnych oszczędności.
Testowy prototyp jest instalowany od 18 marca na niewielkim wycinku cmentarza - 180 metrów kwadratowych. Według Brier'energie już tylko ten obszar umożliwi mieszkańcom oszczędzanie średnio od 150 do 250 euro na rachunkach za prąd.
– Myślę, że to piękny pomysł – zarówno jeśli chodzi o zaangażowanie mieszkańców miasta we wspólnej realizacji projektu, jak i zapewnienie obywatelom bezpłatnej energii elektrycznej czy rozpoczęcia procesu usamodzielniania się w kwestii bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Eric Boquaire, prezes Brier'energie.
Instalacja ma być w pełni sfinansowana przez gminę. Wykorzystane w tym celu będą zyski kapitałowe z podatku od nieruchomości. We Francji wzrósł o 7 proc. z powodu inflacji, jak czytamy w pv France.
Żeby wszyscy korzystający z farmy fotowoltaicznej byli traktowani równo, zdecydowano się na skorzystanie z usług zewnętrznej dedykowana firmy. Będzie obliczać zaszyfrowane dane, zbierane co 30 minut od setek użytkowników. Co miesiąc będzie wysyłać Enedisowi podsumowanie wyników, umożliwiając potrącenia z faktur uczestników.
W Polsce rząd przygotowuje się do wprowadzenia nowych rozwiązań, które mają wspierać rozwój mikroinstalacji fotowoltaicznych oraz programu "Mój Prąd". Mają być one bardziej opłacalne dla właścicieli instalacji.
Więcej o tym przeczytacie na INNPoland.