Luna, czyli Aleksandra Katarzyna Wielgomas, reprezentantka Polski w 68. Konkursie Piosenki Eurowizji nie dostała się do finału. Wielkim muzycznym wydarzeniem żyje co roku cała Europa, Australia, oraz kraje, które nie biorą udziału. Czy więc naszej artystce koło nosa przeszły duże pieniądze?
We wtorek 7 maja w czasie półfinałów Eurowizji stało się już jasne, że Luna z jej "The Tower" nie zyskała sympatii widzów. Artystka odpadła z powodu zbyt niskiej liczby ich głosów. To jest kolejna porażka naszego kraju na arenie słynnej imprezy… ale o co w zasadzie toczy się stawka? Wbrew pozorom, wcale nie o nagrody pieniężne.
Konkursy i rywalizacja kojarzą nam się z nagrodami od sponsorów, czy to w formie pieniężnej, czy jakichś upominków, albo nawet wyjazdów dla uczestników. Takimi fantami motywowani są np. nasi olimpijczycy, a po Oscarach nawet nominowani wychodzą z torbami pełnymi upominków.
Eurowizja jest inna.
Nie ma tutaj honorariów dla laureatów, a jedynie statuetka i bukiet kwiatów. Niewiele? Prawdziwa wartość nagrody jest jednak trudna do policzenia, bo chodzi o samo pokazanie artystów i ich repertuaru na cały świat. Eurowizję ogląda średnio 150 mln widzów.
Sukcesy w programie przekładają się na szum medialny, przyciąga fanów i nadaje pędu karierze. A co za tym idzie, przyciągają lepiej potencjalnych reklamodawców. Dla wielu artystów sam występ w konkursie podnosi popularność, a w parze z nią zarobki.
Prawdziwym zwycięzcą jest zwykle państwo, które konkurs organizuje, a w tym roku gospodarzem jest Szwecja. Wydarzenie przyciąga oczy z całego świata, napędzając turystykę. Wedle tradycji organizatorem kolejnej Eurowizji jest kraj, który wygrał bieżącą. Dla Polski to jest najważniejsza stawka, o którą walczą nasi reprezentanci.
Szwedzi w 2024 roku poinformowali, że miasto Malmö zainwestuje w organizację Eurowizji 2,5 mln euro. Wedle wyliczeń kwota zwróciłaby się ponad 6-krotnie.
"Organizowaliśmy Eurowizję 10 lat temu, a przeprowadzone wyliczenia wskazały, że dochody z turystyki, czyli wartość dla miasta, wyniosły około 185 milionów szwedzkich koron (15,5 miliona euro)" – powiedziała przewodnicząca rady miasta Malmö, Katrin Stjernfeldt Jammeh w wywiadzie dla Svergies Radio.
"Miejmy na uwadze, że autorka piosenki "The Tower" od początku nie była faworytką wiernych fanów Eurowizji, na co jasno wskazywał ranking Eurovision World. Rodzimą gwiazdę umieszczono na 35. miejscu potencjalnych zwycięzców kryształowego mikrofonu" – pisała Zuzanna Tomaszewicz w naTemat, gdzie zapoznacie się także z pełną oceną występu naszej piosenkarki.
Do wielkiego finału przeszły (stan na 8 maja) następujące kraje: Serbia, Portugalia, Słowenia, Ukraina, Litwa, Finlandia, Cypr, Chorwacja, Irlandia i Luksemburg. Do finału, jak co roku, trafiają automatyczne gospodarze (Szwecja) oraz przedstawiciele tzw. Wielkiej Piątki czyli Francji, Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch.