INNPoland_avatar

Polacy tuż przy granicy omijali zakaz handlu w niedziele. Niemcy kładą temu kres

Sebastian Luc-Lepianka

21 maja 2024, 13:49 · 2 minuty czytania
Nasi rodacy mieszkający przy granicy z Niemcami omijali do tej pory zakaz handlu w niedziele w polskich sklepach – ruszali na zakupy za granicę. Władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego cofnęły właśnie pozwolenie na taką działalność. Protestują przeciw temu lokalni przedsiębiorcy.


Polacy tuż przy granicy omijali zakaz handlu w niedziele. Niemcy kładą temu kres

Sebastian Luc-Lepianka
21 maja 2024, 13:49 • 1 minuta czytania
Nasi rodacy mieszkający przy granicy z Niemcami omijali do tej pory zakaz handlu w niedziele w polskich sklepach – ruszali na zakupy za granicę. Władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego cofnęły właśnie pozwolenie na taką działalność. Protestują przeciw temu lokalni przedsiębiorcy.
Zakaz handlu w niedzielę w Niemczech. Fot. Eryk Stawinski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

O sytuacji poinformował portal "Deutshe Welle". Jak czytamy, sklepy z Meklemburgii-Pomorza Przedniego straciły pozwolenie na handel w niedzielę. Dotychczas były odwiedzane chętnie przez Polaków, którzy musieli przebyć zaledwie ok. 15 km, by zrobić zakupy w czasie, kiedy u nas sklepy pozostają zamknięte. Decyzja lokalnych władz wywołała oburzenie po niemieckiej stronie.


Polacy przy granicy omijali zakaz handlu. Niemcy zmieniają prawo

Dla lokalnego dziennika "Nordkurier" wypowiedział się regionalny pełnomocnik Związku Przedsiębiorców Norbert Raulin, twierdząc, że władze opanował "szał regulacji". – Państwo chce wszystko regulować przepisami, a równocześnie mówi o ograniczaniu biurokracji – wypowiedział się pełnomocnik. 

Przeciw decyzji władz landu protestuje także największa organizacja młodzieżowa w Niemczech, CDU Junge Union. Zdaniem jej przedstawicieli zakaz handlu w niedzielę szkodzi całemu regionowi, a właścicielom sklepów odebrano możliwość reagowania na "potrzeby mieszkańców i turystów".

Resort nie widzi w tym jednak ryzyka osłabienia gospodarki regionu.

"Ministerstwo gospodarki landu Meklemburgia-Pomorze Przednie nie zamierza wycofywać się z nowych przepisów. Resort zwraca uwagę, że cztery razy w roku możliwe jest otwarcie sklepów w niedziele, po uprzednim złożeniu wniosku. W kąpieliskach nad Bałtykiem takich jak Ueckermuende nadal możliwy jest handel w niedziele" – czytamy.

Dziennik "Nordkurier" zwraca uwagę, że z tej ostatniej możliwości ma korzystać tylko sieć sklepów Lidl. Otwarte są także punkty sprzedaży na stacjach benzynowych, dworcach, lotniskach oraz przystaniach promów.

Według niemieckich władz przepisy zezwalające na niedzielny handel w pasie przygranicznym istniały w odpowiedzi na liberalne regulacje w Polsce. Kiedy u nas doszło do zaostrzenia handlu w niedziele, uznano, że nie ma już konieczności ochrony niemieckich przedsiębiorców.

Kiedy niedziele handlowe wypadają w Polsce?

W tym roku zakupy w niedzielę zrobimy jeszcze:

  • 30 czerwca,
  • 25 sierpnia
  • 15 grudnia,
  • 22 grudnia.

W ustawie wprowadzającej zakaz handlu w niedziele przewidziano katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obejmuje m.in. działalności pocztowej, jeśli przychody z tej działalności stanowią co najmniej 40 proc. przychodów ze sprzedaży danej placówki.

Ponadto zakaz nie obowiązuje w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach.

Czytaj także: https://innpoland.pl/203519,recesja-w-niemczech-nowe-dane-o-kondycji-gospodarki-i-finansach-berlina