Straż miejska i gminna znów mogą otrzymać radary. Parlamentarzyści debatują nad bezpieczeństwem w Polsce i uważają, że samorządom powinno się zwrócić prawa odebrane w 2015 roku. Dzięki temu będą mogły zredukować liczbę wypadków na drogach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Posłowie Lewicy, w tym przewodniczącaParlamentarnego Zespołu do Spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przesłali interpelację do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Chcą, żeby strażnicy miejscy znów mogli używać fotoradarów.
Dokument sygnowało sześć posłanek i jeden poseł. Parlamentarzyści niedawno zakończyli pierwsze robocze posiedzenie zespołu ds. bezpieczeństwa drogowego. Przesłana interpelacja wydaje się być pierwszym efektem ich działań.
Zachęcamy do subskrybowania kanału INN:Poland na YouTube. Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia", "Po ludzku o ekonomii" i "Koszyka Bagińskiego" możesz oglądać TUTAJ.
Wicedyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym: nie ma narzędzi do poprawy bezpieczeństwa
W rozmowach Zespołu do Spraw Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego udział wziął Tomasz Tosza. Od maja 2024 roku jest wicedyrektorem Biura Zarządzania Ruchem Drogowym w Warszawie. Ma na swoim koncie niebagatelne osiągnięcia w ochronie uczestników ruchu.
Poprzednio był zastępcą dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie. Zarządzał misją pt. Vision ZERO. Celem było ograniczenie liczby ciężkich wypadków o 80 proc.na terenie miasta.
Podczas spotkania parlamentarnego Tomasz Tosza podkreślił, że:
W opinii aktualnego wicedyrektora Biura Zarządzania Ruchem Drogowym "nie ma w tej chwili wystarczających narzędzi, żeby móc wejść na jeszcze kolejny poziom w poprawianiu bezpieczeństwa".
Tomasz Tosza zwracał uwagę, że to samorządy powinny wziąć większą odpowiedzialność i zająć się nadzorem nad prędkością na własnych drogach. Komentarz nie dotyczył jednak przebudowy infrastruktury, a ponownego umożliwienia korzystania z radarów przez straże gminne i miejskie.
Samorządy bez fotoradarów są bezradne
W interpelacji parlamentarzyści zaznaczyli, że brak uprawnień do wykonywania kontroli ruchu drogowego przy użyciu fotoradarów znacząco utrudnia samorządom podejmowanie efektywnych działań. Nie są w stanie skutecznie podnosić poziomu bezpieczeństwa na drogach.
W interpelacji posłowie: Daria Gosek-Popiołek, Marcelina Zawisza, Marta Stożek, Joanna Wicha, Paulina Matysiak, Klaudia Jachira i Franciszek Sterczewski chcą się dowiedzieć, jak wiele pytań od samorządów – w sprawie instalacji fotoradarów w ostatnich 12 miesiącach – trafiło do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Parlamentarzyści poprosili też o oficjalne stanowisko Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji "w kierunku przywrócenia (choć pod określonymi warunkami) prawa do wykonywania kontroli ruchu drogowego przy użyciu urządzeń rejestrujących".
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Straż miejska i gminna nie powinny używać fotoradarów tak, jak do 2015 roku
Wzrost wypadków na polskich drogach powinien skłonić rząd do działania. Pojawiają się jednak głosy, że jeśli dojdzie do powrotu przepisów związanych z używaniem fotoradarów przez straż miejską i gminną, to nie mogą być one egzekwowane w taki sam sposób, jak wcześniej.
Przed zmianą przepisów z 24 lipca 2015 roku, samorządowe jednostki używały fotoradarów nie do zapewniania bezpieczeństwa, a zastawiania pułapek na kierowców, często w kuriozalnych miejscach. Samorządy wykorzystywały urządzenia do łatania dziur w budżecie.
Jeśli straż miejska i gminna znów miałyby używać fotoradarów, to powinno to wiązać się ze stworzeniem nowych przepisów. W przypadku, gdy resort spraw wewnętrznych przychyli się do interpelacji posłów Lewicy, powinien stworzyć regulacje, które nie wywołają powszechnego społecznego oburzenia i uniemożliwią samorządom nadużywania urządzeń.
Blokują nas przepisy techniczne dotyczące budowy dróg. Jedynym sposobem na spowolnienie ruchu jest strach o własne portfele albo o taki plastikowy kartonik z prawem jazdy.
Tomasz Tosza
wicedyrektor Biura Zarządzania Ruchem Drogowym w Warszawie