Majątek syryjskiego dyktatora, który abdykował i uciekł z kraju, jest szacowany na ponad miliard funtów. Rodzina Assadów w trakcie dekad rządów w kraju mogła zebrać nawet kilkadziesiąt miliardów. Jak zdobyli swoją fortunę?
Assadowie rządzili Syrią przez ponad pół wieku. Ciągłość ich dyktatury, po kilkunastoletniej wojnie domowej, została przerwana przez rebeliantów Gdy oddziały dotarły do Damaszku prezydent Bashar al-Assad abdykował i uciekł z kraju.
Kilka pokoleń rządów rodziny Assadów pozwoliły im zebrać niemałą fortunę. Rozmiar ich majątku jest dodatkowo szokujący, zważywszy na sytuację w państwie, gdzie aż 27 proc. mieszkańców żyje w ubóstwie.
Jak podaje saudyjski portal Elav, powołując się na źródła w brytyjskim MI6, na fortunę całej rodziny Assadów składa się przynajmniej 16 mld dol., 5 miliardów euro i 200 ton złota. Dla porównania jest to suma równowarta 7 lat budżetu Syrii.
Osobisty majątek Baszara jest wyceniany na ok. 1,5 mld dol. Przejął on władze w kraju w 2000 roku, zaraz po śmierci swojego ojca, Hafiza. Okres jego panowania zakończył się w ostatni weekend, kiedy uciekł przed oddziałami opozycjonistów do – prawdopodobnie – Rosji. Tam rodzina Baszara też może pochwalić się całym portfolio luksusowych apartamentów.
Po ucieczce Assadów opozycjoniści dostali się do ich posiadłości.
W jednej z nich odkryto rozbudowany system podziemnych kanałów i pomieszczeń, w których przechowywane były drogocenne przedmioty i luksusowe samochody.
Według raportu przedstawionego przez amerykański Departament Stanu rodzina Assadów utrzymywała "patronat nad największymi podmiotami syryjskiej gospodarki, wykorzystując ich firmy do prania pieniędzy i przekazywania funduszy reżimowi. Ich sieci przenikają wszystkie sektory gospodarki Syrii".
Gdy Assadowie żyli w coraz większym luksusie opartym na nielegalnych, ale i okrutnych działań dyktatorskich, ich poddani głodowali. Przynajmniej połowa obywatelek i obywateli Syrii nie ma dostępu do wystarczających ilości jedzenia.
W trakcie rządów Baszara al-Assada kraj stał się również epicentrum gigantycznego kryzysu migracyjnego.
Od czasu wojny domowej 2011 roku, ponad połowa obywateli i obywatelek została zmuszona do opuszczenia swoich domów.
Więcej:
Biznes