To nie jest kolejne zestawienie w stylu "odłóż swój telefon przed snem". Nie każdy może sobie pozwolić na detoks od technologii.
Ale możemy sprawić, żeby nasza relacja z nią była bardziej pożyteczna, zdrowsza i świadoma.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tego typu poradniki zawsze wydawały mi się albo przestarzałe, albo wprost niepoważne. Czy naprawdę ktoś wierzy, że nie będę dotykał telefonu przed snem? A może, że usunę media społecznościowe? Na dobre, czy na złe – technologia jest częścią naszego życia i coraz mniej z nas ma opcję spędzenia choćby doby, nie karmiąc algorytmów.
Dlatego nie znajdziesz w tym zestawieniu haseł w stylu "redukcja niebieskiego światła" albo "detoks od technologii". Nie mówię oczywiście, że te konkretne rady są złe – ograniczenie światła niebieskiego przed snem, poprawi jego jakość, a detoks od technologii wpłynie na zdolność skupienia czy nastrój. Ale nie są to rady, które może zrealizować każdy.
Sprawdźmy więc, co faktycznie można zrobić, żeby nasza relacja z technologią była zdrowsza, ale też bardziej pożyteczna, świadoma i na miarę 2025 roku.
Czytaj także:
1. Ogarnij powiadomienia
Zaufaj mi, nie musisz za każdym razem wiedzieć, że ktoś opublikował post na TikToku albo, że w sklepie wpadłą nowa promocja. Powiadomienia zalewają nas przez cały dzień. Przeciętny nastolatek otrzymuje ich nawet 200 dziennie. To właśnie one odrywają nas często od wykonywanych czynności. Przez nie sięgamy po telefon i odruchowo otwieramy media społecznościowe.
Oczywiście łatwo mi mówić – wyłącz powiadomienia. Wiem, że tego nie zrobisz. W końcu jak mógłbyś? W świecie, w którym musisz zareagować na wiadomość, bo inaczej znajomi myślą, że się obraziłeś, wyłączanie powiadomień całkowicie nie wchodzi w grę.
Ale nic się nie stanie, kiedy odpiszesz za dwie godziny. Wycisz telefon, kiedy oglądasz film. Wyłącz powiadomienia, jak gotujesz albo jesz obiad, a w szczególności kiedy śpisz. Do tego sprawdź, jakie aplikacje mogą wysyłać ci powiadomienia (zrobisz to z łatwością w ustawieniach telefonu). Jestem przekonany, że większość z nich, w żadnym wypadku nie musi zabierać twojego czasu.
Pamiętaj, że dla producentów technologii nasza uwaga jest kapitałem.
Nie rozdawaj jej byle komu.
2. Zautomatyzuj postanowienia noworoczne
Wykorzystaj technologię w dobrych celach. Chcesz zapanować nad używkami i zrobić sobie trzeźwy styczeń? A może nadszedł czas na polubienie się z siłownią? Niezależnie czy planujesz zostać weganką, czy nauczyć się obcego języka – mamy do tego aplikację.
Najważniejsze to znaleźć technologię, która jest dla ciebie odpowiednia. Na rynku jest mnóstwo aplikacji, które pomagają realizować twoje postanowienia. Wśród hitów możemy wymienić aplikację I Am Sober, która pozwala śledzić swoje postępy, zarówno w walce z uzależnieniem, jak i w zwykłej przerwie od używek typu "drynuary".
Dla tych, którzy chcą opanować język obcy, zachęcam do sprawdzenia Duolingo, ale nie poprzestawaj na tym! Cały internet przelewa się od nadmiaru podręczników, tutorów, poradników i czytanek stworzonych tylko po to, żebyś nauczył się obcego języka.
Czytaj także:
3. Poznaj dobre praktyki korzystania z AI
Sztuczna inteligencja jest coraz istotniejszym elementem naszego życia. Lata 20. XXI wieku zostaną z pewnością zapamiętane w historii technologii jako dekada AI. To więc idealny moment, żeby w końcu zacząć wykorzystywać ją w codziennym życiu.
Najważniejsze jest poznanie podstawowych zasad pisania promptów. Pamiętaj, żeby precyzyjnie formułować swoją prośbę. Zadawaj po jednym pytaniu, podawaj przykłady i nakreśl kontekst (np. wklejając fragment tekstu do prompta).
Sztuczna inteligencja często "halucynuje", czyli wymyśla nieprawdziwe odpowiedzi. Jeżeli korzystasz z modeli przeszukujących sieć (jak np. ChatGPT), możesz zawsze poprosić
o podanie źródeł odpowiedzi.
Choć może to wydawać się paradoksalne, dobrą praktyką jest myślenie o bocie jak o współpracowniku. To nie jest wyszukiwarka Google, w którą wpisujesz hasła. Pamiętaj, że możesz uzyskać lepszą odpowiedź, jeśli sformułujesz pytanie pełnym zdaniem. Bardziej zaawansowanym użytkowniczkom i użytkownikom polecam "oszukiwanie" chatbotów. Powiedz mu, że dostanie napiwek w wysokości 200 dol., albo przekonaj go, że jest specjalistą, w dziedzinie której dotyczy zapytanie.
4. Zapanuj nad social mediami
Media społecznościowe coraz bardziej przypominają obowiązek, niż przyjemny sposób spędzania wolnego czasu. Choć obiecują, że zapewnią nam stały kontakt z najbliższymi i zapewnią dostęp do kreatywnych i ciekawych treści – są coraz bardziej zalewane przez AI slop i patoinfulencerów.
Dlatego łatwo je demonizować i zachęcać do usunięcia wszystkich kont. Tylko co, jeśli nie możemy tego zrobić? Wielu z nas potrzebuje ich do pracy, reszta musi z nich korzystać, żeby zachować jakiekolwiek życie społeczne. Nie powiem ci więc, żebyś usunęła/usunął Instagrama, albo wylogował się raz na zawsze z X. Sugeruję jednak zastanowić się, co tam tak naprawdę robisz.
Rynek mediów społecznościowych przeżywa w ostatnich latach poważne turbulencje. Facebook powoli umiera, X umiera bardzo szybko, a w ich miejsce wyrasta wiele nowych platform, które oferują unikatowe funkcje, żeby zachęcić migrujących użytkowników
i użytkowniczki. Moja rada? Pozwól się zachęcić!
Najpierw zastanów się, z jakich mediów społecznościowych korzystasz. Ustal, po co otwierasz aplikacje. I co najważniejsze: jak się czujesz, kiedy z nich korzystasz. Zadaj sobie pytanie, po co są ci potrzebne media społecznościowe i jakie treści sprawiają ci najwięcej przyjemności albo są najbardziej użyteczne.
Rozejrzyj się po dostępnych mediach społecznościowych i zastanów się nad alternatywami dla prowadzonego od dekady Instagrama. Przyjrzyj się opcjom proponowanym przez mniej znane, a wciąż dostępne w Polsce aplikacje, takie jak Threads czy Bluesky. Nowe konto to też czyste konto, nad którym masz większą kontrolę. Nie musisz polegać na uczonym od lat algorytmie, za to możesz go dostosować do swoich obecnych upodobań.
Część ulubionych treści znajdziesz też na innych aplikacjach, które nie wciągną cię na godzinę doomscrollingu jak tylko je odpalisz. Korzystasz z social mediów dla przepisów kuchennych? W sklepie z aplikacjami znajdziesz dziesiątki platform stworzonych wyłącznie do tego. Interesują cię najnowsze wiadomości ze świata technologii? Może czas dodać skrót do strony INNPoland.pl na ekran główny telefonu?
Nie ma nic złego w poświęceniu czasu na zorganizowanie swojej relacji z mediami społecznościowymi. Tak jak poświęcasz weekend na porządki wiosenne, poświęć jeden dzień na posprzątanie sociali. W końcu spędzisz z nimi w tym roku długie godziny.
5. Znajdź aplikacje do planowania życia
Może to będzie zwykły kalendarz? Albo wbudowana aplikacja do notatek? A może potrzebujesz czegoś bardziej przystosowanego do swoich potrzeb? Rynek aplikacji do planowania jest ogromny i z pewnością znajdziesz coś dla siebie.
Swego czasu sam korzystałem z papierowego kalendarza. Miałem z nim tylko jeden problem – trzeba o nim pamiętać. Musisz nie tylko wpaść na to, żeby go otworzyć, ale też, żeby go wziąć ze sobą, co w moim przypadku okazało się prawdziwym wyzwaniem.
Z pewnością nie będziesz mieć podobnych problemów z telefonem. Masz go ze sobą zawsze, a do tego multum aplikacji do planowania życia zawiera wiele bardzo ciekawych opcji, które pomogą ci zaplanować czas. Oprócz aplikacji pokroju Kalendarza Google czy Evernote polecam sprawdzić takie platformy, jak Any.do czy Todoist. Każda z nich różni się pod pewnymi względami, jednak na rynku na pewno znajdziesz coś dla siebie.