Aktywistki i aktywiści Greenpeace z całej Europy, w tym z Polski, przeprowadzili akcję na szwajcarskim lotnisku w Engadin. To na nim znajdują się prywatne odrzutowce uczestników Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Konfiskata odrzutowców
Działacze i działaczki wcielili się w role poborców podatkowych. Do trzech prywatnych odrzutowców, zaparkowanych obok pasa startowego, przymocowali wielkie nadmuchiwane kule. Na samolotach przykleili natomiast naklejki z napisem: "SKONFISKOWANE: Czas opodatkować superbogaczy".
Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na dwa, silnie powiązane ze sobą kryzysy: środowiskowego i społecznego.
"Greenpeace sprzeciwia się pustej retoryce wpływowych elit, które spotkały się w Davos. Wiele z tych osób przybyło do Davos prywatnymi odrzutowcami emitującymi duże ilości zanieczyszczeń" – czytamy na stronie polskiego oddziału Greenpeace.
To oni niszczą środowisko
W trakcie światowego Forum Ekonomicznego w Davos głos zabrała również rzeczniczka Greenpeace, Clara Thompson: "Wywieramy presję na rządy, by opodatkowały miliarderów. Najbogatsi tego świata są w największym stopniu odpowiedzialni za szkodliwe dla klimatu emisje, nie tylko poprzez swój wysokoemisyjny styl życia: odrzutowce, luksusowe jachty i rozległe posiadłości, ale w jeszcze większym stopniu poprzez swoje inwestycje niszczące klimat i środowisko."
Greenpeace wraz z Międzynarodową Konferencją Związków Zawodowych i 23 innymi organizacjami wzywają do opodatkowania najbogatszych.
"Obejmuje to wspólne działania na szczeblu G20 oraz w ramach procesu Konwencji Podatkowej ONZ, które utorują drogę do redystrybucji władzy i bogactwa. By odblokować zasoby niezbędne do realizacji działań społecznych, środowiskowych i klimatycznych" – czytamy w opisie inicjatywy.