Według informacji podanej przez szefową polityki zagranicznej UE Kaję Kallas, z końcem lutego możemy spodziewać się nowego pakietu sankcji na Rosję. Wśród nich znajdują się produkty do tej pory raczej nie kojarzone z inwazją na Ukrainę. Okazuje się, że konsole do gier mogą odgrywać dużą rolę w działaniach rosyjskiego agresora.
Sankcje na pady
Systemy wykorzystywane w konsolach, w szczególności pady i joysticki, są wykorzystywane do produkcji dronów. Te z kolei stanowią kluczowy element działań zbrojnych na terenie Ukrainy. Według zapowiedzi Kallas nowy pakiet ma stanowić kompleksowy przegląd surowców i narzędzi, które wspierają działania Rosji.
"Naprawdę badamy wszystkie rodzaje produktów, które pomagają Rosji prowadzić tę wojnę, żeby umieścić je na liście sankcji" – powiedziała Kaja Kallas. "Nawet elementy takie jak konsole do gier wideo, ponieważ najwyraźniej to one obsługują drony. Więc naprawdę musimy być kreatywni."
Niezbędny element działań wojskowych
Po wprowadzeniu sankcji przez kraje zachodnie Rosja musiała zwrócić się o pomoc do innych krajów. Najwięksi producenci konsol, czyli Sony Microsoft i Nintendo, wstrzymali swoją sprzedaż w kraju już na początku marca. Sprzęt do grania trafia obecnie do Rosji przede wszystkim z Chin.
Jak podaje "Financial Times", między 2022 a 2024 sprzedaż konsol do gier od chińskich dostawców wzrosła w Rosji aż czterokrotnie, sięgając 120 mln dol.
"Pady do sterowania dronami są niezbędne do wojskowych operacji i bez wątpienia powinny zostać zakazane" – komentowała w rozmowie z "FT" Olena Bilousova, ekspertka ds. towarów wojskowych z Kijowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.