Kilka dni temu jechałam pociągiem z Krakowa do Warszawy. Na peronie byłam 10 minut wcześniej, zobaczyłam, jak pociąg do stolicy właśnie odjeżdża.
Pół minuty stresu, żeby okazało się, że pociąg, na który kupiłam bilet, przyjedzie za kilka minut. Mimo że zdążyłam na wcześniejszy pociąg jadący w tym samym kierunku, to gdybym do niego wsiadła, miałabym kłopoty – pomyślałam potem.
To właśnie ma się zmienić.
Jeden bilet, wiele pociągów
O ogólnopolskim wspólnym bilecie mówi się od jakiegoś czasu. Pomysł pojawił się już w 2015 roku, kiedy to prezesowie i członkowie zarządów spółek PKP proponowali, żeby takie rozwiązanie było częścią programu KolejPL2020.
Jednak tym razem – jak informuje Dziennik Gazeta Prawna – trwają już nad nim prace. Pasażer docelowo ma mieć możliwość pojechania tym pociągiem, który akurat sobie wybierze, a sytuacje ograniczające do jednego przewoźnika czy pojazdu nie będą już miały miejsca.
Na razie bilet ma łączyć przewoźników kolejowych, później będzie dotyczył wszystkich publicznych środków transportu.
"Jednolity bilet umożliwi płynne podróżowanie pociągami, autobusami, tramwajami. System będzie obejmował różne formy biletów, w tym: jednorazowe relacyjne nabywane na daną relację bez względu na przewoźnika i godzinę odjazdu, z możliwością wyboru opcji powrotnej, bilety tzw. abonamentowe (odcinkowe): miesięczne bez względu na przewoźnika czy też bilety obejmujące wszystkich kolejowych przewoźników regionalnych z opcją komunikacji miejskiej. Docelowo system powinien obejmować cały transport publiczny, na zasadzie dobrowolności" – mówił w ubiegłym roku Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury.
Uproszczenie systemu ulg
Kolejne zmiany mają dotyczyć ulg. Dziś jest ich po prostu za dużo, gubią się nawet sami kolejarze. Jest ulga dla studentów wyższa niż ta, która dotyczy uczniów. Ulga dla kombatantów taka sama jak ta, która przysługuje kombatantom będącym inwalidami wojennymi/wojskowymi.
System związany z tym, komu i jak duża zniżka się należy, również ma zostać przebudowany. Zmiany dotyczące ulg mają wejść w życiu w ciągu dwóch lat.