logo
Zdaniem organizacji decyzja prokuratury stanowi „atak na zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego, będące filarem demokracji”. Fot.: Fabrizio Bensch/REUTERS
Reklama.

Przyklejanie się do dróg, blokowanie lotnisk, oblewanie farbą zabytków i dzieł sztuki – takie radykalne akcje grupy Ostatnie Pokolenie miały zwrócić uwagę społeczeństwa na katastrofę klimatyczną. Teraz aktywistom grozi jednak odpowiedzialność karna. Prokuratura Generalna w Monachium wniosła akt oskarżenia przeciwko pięciorgu członków dawnego Ostatniego Pokolenia, zarzucając im utworzenie organizacji przestępczej, która miała na celu popełnianie czynów karalnych. Grupa poinformowała o tym w poniedziałek (24.03.2025).

"Atak na filar demokracji"

Jak podano, akt oskarżenia ma liczyć 149 stron. Wśród oskarżonych jest znana działaczka na rzecz klimatu Carla Hinrichs. Zdaniem organizacji decyzja prokuratury stanowi "atak na zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego, będące filarem demokracji".

Czytaj także:

W grudniu ub. roku Inicjatywa Klimatyczna Ostatniego Pokolenia zrezygnowała z tej nazwy. Jednak nie rozwiązała się oficjalnie, ale zapowiedziała obronę swojej sprawy poprzez inne formy protestu. Poinformowała o tym w rozmowie z tygodnikiem "Der Spiegel" współzałożycielka i rzeczniczka grupy Carla Hinrichs. Według 27-latki ze struktur Ostatniego Pokolenia wyłoni się "coś nowego, coś wielkiego". Protesty będą nadal miały miejsce.

Nazwa Ostatnie Pokolenie wywodziła się z przekonania aktywistów, że należą oni do ostatniego pokolenia, które może jeszcze zapobiec globalnej katastrofie klimatycznej. Grupa powstała po klimatycznym strajku głodowym w Berlinie w 2021 roku. Domagała się nasilenia działań na rzecz ochrony klimatu. Po tym, jak inne formy protestu spotkały się z niewielkim odzewem, grupa zaczęła organizować słynne blokady z przyklejaniem się do dróg czy płyt lotnisk. W Berlinie pomalowała pomarańczową farbą Bramę Brandenburską i oblewała farbą i innymi mieszankami dzieła sztuki w muzeach.

Opracowanie: Anna Widzyk