
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała dzisiaj o zmniejszeniu stóp procentowych o pół punktu procentowego, ustalając główną stopę referencyjną na poziomie 5,25 proc. Taka decyzja przyniesie korzyści osobom posiadającym kredyty mieszkaniowe w złotych.
Na decyzję musieliśmy długo czekać. Ostatni raz RPP obniżyła stopy procentowe w październiku 2023 roku. Według specjalistów na jednej obniżce może się nie skończyć.
O ile mniejsza rata?
Najwięcej zostanie w kieszeni tym, którzy zdecydowali sfinansować zakup mieszkania kredytem hipotecznym o zmiennym oprocentowaniu, zaciągniętym w złotówkach.
Jak obliczyli eksperci ANG Odpowiedzialne Finanse, przy pożyczonej na 25 lat kwocie 400 tys. złotych i oprocentowaniu 7,80 proc. do tej pory Kowalski musiał oddawać bankowi co miesiąc 3034,46 złotych. Teraz jego rata będzie wynosić o 130,33 zł mniej.
Według Jarosława Sadowskiego, Dyrektora departamentu analiz w firmie Rankomat, może również wpłynąć na dostępność kredytów hipotecznych.
– Spadek rat podniesie dostępną kwotę kredytu o ok. 5%. Jeśli ktoś na początku kwietnia mógł uzyskać maksymalnie 500 000 zł, to po obniżce stóp będzie to ok. 525 000 zł. W przypadku kredytów z oprocentowaniem zmiennym opartym na WIBOR 6M wzrost może być nawet większy – np. do 541 000 zł – ponieważ ta stawka spadła już o 0,81 p.p. – mówi Sadowski.
Możliwa kolejna obniżka
Jak zaznacza Michał Stajniak, CFA, wicedyrektor Działu Analiz XTB, RPP już kilka miesięcy temu zmieniła narrację wokół stóp procentowych.
– Szef NBP oraz RPP, czyli prof. Glapiński wyraźnie zmienił komunikację na początku kwietnia, co było związane z dwoma czynnikami. Po pierwsze już od dawna w Radzie budowała się narracja o potrzebie obniżek, a po drugie inflacja dała powód ku temu, aby zmienić komunikację. Inflacja w marcu wypadła na poziomie 4,9 proc., czyli poniżej poziomów prognozowanych przez NBP oraz następnie inflacja za kwiecień spadła do poziomu 4,2 proc. Oczywiście pozostaje ona wyraźnie powyżej celu, ale ostatnia projekcja i tak pokazała, że szczyt inflacji miał miejsce na początku tego roku i powinien zmierzać do celu i osiągnąć go w 2026 roku – mówi Stajniak.
Według wicedyrektora Działu analiz XTB, na tej obniżce może się nie skończyć.
– Prof. Glapiński zapowiadał, że widzi przestrzeń do dwóch obniżek o 50 punktów bazowych w tym roku, w sumie o 100 punktów bazowych i następnie analizie tego, jak wpłynie to na gospodarkę oraz inflację. Wobec tego najprawdopodobniej kolejnym terminem obniżki będzie lipiec, kiedy poznamy najnowsze projekcje inflacyjne. Oprócz tego szef NBP zakładał, że stopy procentowe zostaną obniżone do poziomu 3,5 proc. w przyszłym roku – mówi Michał Stajniak.
Z podobnymi przewidywaniami zgadza się również Tomasz Kowalski, Dyrektor Zarządzający w ANG Odpowiedzialne Finanse, firmie pośrednictwa finansowego.
– Decyzja Rady Polityki Pieniężnej jest zgodna z oczekiwaniami rynkowymi. Już we wcześniejszych komentarzach do danych makroekonomicznych, które spływały od kilku tygodni, można było zauważyć optymizm i wyczekiwanie na taki ruch. Dodatkowo wzmocniło je wystąpienie Adama Glapińskiego, przewodniczącego RPP, który wprost powiedział, że Rada czeka na moment, w którym będzie mogła obniżyć stopy – mówi Kowalski.