
Według raportu na zlecenie grupy Manpower problem niedoboru kadr staje się coraz poważniejszy w niektórych branżach. W Polsce z tym problemem boryka się nawet 59 proc. pracodawców, z czego w najgorszej sytuacji są pracodawcy transportu, logistyki i motoryzacji.
Gdzie brakuje rąk do pracy?
Pracodawcy są gotowi płacić wysokie pensje i oferować stabilne warunki zatrudnienia w zamian za solidne umiejętności. Dynamiczny rozwój e-commerce i globalnych łańcuchów dostaw lawinowo zwiększył popyt na kierowców, magazynierów oraz logistyków. Firmy logistyczne kuszą atrakcyjnymi wynagrodzeniami i elastycznymi godzinami pracy, aby sprostać rosnącym wymaganiom rynku.
Równocześnie rąk do pracy szuka branża budowlana. Intensywny rozwój infrastruktury generuje ogromne zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników budowlanych, od operatorów maszyn po inżynierów i kierowników projektów.
Ci mogą liczyć na wysokie zarobki. Wśród najlepiej wynagradzanych specjalistów w sektorze technicznym znajdują się konstruktorzy oprzyrządowania oraz liderzy zespołów/brygad, których miesięczne zarobki brutto oscylują w przedziale od 7 000 do 11 000 zł.
– Zapotrzebowanie na fachowców technicznych w Polsce nie jest równomierne i zależy od regionu Polski. Wysoko rozwinięte regiony przemysłowe, takie jak Śląsk, Dolny Śląsk czy Wielkopolska, od lat odczuwają deficyt wykwalifikowanych pracowników technicznych – elektryków, ślusarzy, spawaczy czy elektromechaników. Przemysł w tych województwach stale się rozwija, a równolegle rośnie zapotrzebowanie na specjalistyczne kompetencje, szczególnie w dziedzinie automatyki, energetyki i nowoczesnych technologii przemysłowych – mówiła w rozmowie ze Strefą Biznesu Marta Szymańska, menedżer specjalizacji technicznej w Manpower.
Skąd brak rąk do pracy?
Według raportu Manpower u podłoża obecnego deficytu kadr w wymienionych sektorach leży kilka kluczowych czynników. Fala emigracji wykwalifikowanych pracowników, kuszeni lepszymi warunkami pracy i wyższymi zarobkami za granicą, pogłębia problem niedoboru specjalistów w kraju.
Nie bez znaczenia jest również kwestia edukacji. Rozczarowująca konfrontacja systemu edukacji z realiami rynku pracy skutkuje chronicznym brakiem odpowiednio wykwalifikowanych specjalistów, którzy mogliby natychmiastowo podjąć pracę. Wzrost liczby osób w wieku emerytalnym naturalnie zwiększa zapotrzebowanie na usługi opiekuńcze i medyczne, potęgując istniejące braki kadrowe.
W obliczu narastającego niedoboru kadr, firmy chwytają się różnych strategii. Atrakcyjne wynagrodzenia mają za zadanie zarówno przyciągnąć nowe talenty, jak i zatrzymać obecnych pracowników, dla których konkurencyjne oferty są silną pokusą. Pracodawcy coraz częściej inwestują w programy szkoleniowe i rozwojowe, aby podnieść kwalifikacje swoich zespołów i wypełnić luki kompetencyjne. Według raportu kluczowym elementem zwiększającym atrakcyjność ofert pracy w oczach potencjalnych kandydatów jest wprowadzanie elastycznych godzin pracy czy możliwości pracy zdalnej.
Jeśli obecne tendencje się utrzymają, prognozuje się dalszy wzrost płac w sektorach dotkniętych niedoborem pracowników. Firmy będą musiały jeszcze aktywniej inwestować w rozwój kompetencji swoich zespołów oraz dostosowywać się do zmieniających się oczekiwań pracowników. Dla poszukujących stabilnego zatrudnienia i satysfakcjonujących zarobków, branże IT, budownictwa, logistyki i opieki zdrowotnej rysują się jako obiecujące ścieżki kariery na polskim rynku pracy.