Zestresowana młoda osoba na tle płonących pieniędzy.
KRD ujawnia raport o długach młodych ludzi w wieku 18-20 lat. Fot. photoschmidt/Getty Images/Andrea piacquadio/Pexels/kolaż naTemat

Przez rok zadłużenie konsumentów w wieku 18-20 lat wzrosło prawie 4-krotnie, podają dane Krajowego Rejestru Długów. Zdaniem fachowców, młodzi ludzie wpadają w długi najczęściej przez brak doświadczenia.

REKLAMA

W jeden rok długi dorosłych osób z pokolenia Z wzrosły z 10,4 mln zł do 38,8 mln zł. Sama liczba dłużników wpisanych do KRD w wieku 18-20 lat wzrosła z 8,8 tys. do 19,1 tys., ze średnim zadłużeniem w okolicy 2 tys. zł.

Dane są alarmujące. Jako jeden z czynników tego trendu wskazuje się niski poziom edukacji finansowej wśród młodych dorosłych. 

Jak zadłużają się zetki?

Najczęściej na liście długów są nieuregulowane rachunki za telefon (8,8 mln zł), zaległe opłaty za jazdę "na gapę" komunikacją publiczną (8,6 mln zł) oraz długi w funduszach sekurytyzacyjnych i u firm windykacyjnych (7,3 mln zł). 

Potem mamy zobowiązania w bankach i firmach pożyczkowych (5 mln złotych), długi sądowe (4,4 mln zł) i u zarządców nieruchomości (2,2 mln zł).

Tak wyglądają statystyki w podziale na wiek:

  • 20-latkowie: 10,7 tys. osób z zadłużeniem 27,9 mln zł; średnia wartość długi 2,6 tys. zł.
  • 19-latkowie: 6,1 tys. osób z zadłużeniem 9,2 mln zł; średnia wartość długi 1,5 tys. zl.
  • 18-latkowie: 2,3 tys. osób z zadłużeniem 1,7 mln zł; średnia wartość długu 744 zł.
  • Zadłużenie częściej dotyczy młodych mężczyzn, niż kobiet - 11,1 tys. w stosunku do 8 tys. dłużniczek. Panowie mają do zwrotu 23,3 mln zł, a panie 15,5 mln zł.

    – To młodzi ludzie, którzy często po raz pierwszy stykają się z poważnymi zobowiązaniami finansowymi, ponieważ dopiero rozpoczynają pracę czy podejmują zlecenia. Wyróżnia ich brak doświadczenia w korzystaniu z produktów finansowych oraz niska świadomość skutków niewywiązywania się z zawartych umów. Zdarza się, że są zaskoczeni samym faktem, że sprawa trafiła do windykacji. Dla wielu to pierwszy sygnał, że muszą zacząć ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

    Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wymienia się także negatywny wpływ reklam oraz influencerów, promujących kosztowne produkty, czyli wpędzanie Polaków w zakupoholizm.

    A kredyt "chwilówkę" wziąć jest łatwo. Jak pisaliśmy na INNPoland, niektórzy robią to nawet na potrzeby imprezowe, pod wpływem impulsu.

    Źródło: KRD.

    Czytaj także: