
Kradzieże sklepowe w Polsce osiągają alarmujący poziom. Najnowsze dane policji za pierwszy kwartał 2025 roku pokazują, że liczba kradzieży o znacznej wartości dynamicznie rośnie – podaje "Business Insider". Niektóre produkty kradniemy jednak częściej od innych.
W pierwszym kwartale 2025 roku polska policja odnotowała niepokojący wzrost liczby kradzieży sklepowych kwalifikowanych jako przestępstwa (czyli o wartości powyżej 800 zł), informuje "Business Insider Polska".
Zarejestrowano ponad 9,2 tys. takich zdarzeń, co stanowi wzrost o 151 przypadków w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Jest to wyraźne odwrócenie trendu z 2024 roku, kiedy to ogólna liczba zgłoszonych kradzieży (zarówno przestępstw, jak i wykroczeń) spadła.
Co kradniemy najczęściej?
Najczęściej łupem złodziei padały artykuły chemiczne, drogeryjne, perfumeryjne, kosmetyczne i toaletowe, stanowiąc aż 4 843 zarejestrowanych przestępstw.
Drugą pozycję zajmowały artykuły spożywcze z 1 991 przypadkami, a trzecią alkohol – 1 547 przestępstw.
Co ciekawe, to właśnie w kategoriach artykułów spożywczych (wzrost o 327) i alkoholu (wzrost o 114) odnotowano największy przyrost kradzieży, podczas gdy w przypadku artykułów drogeryjnych nastąpił niewielki spadek.
Oznacza to, że choć najczęściej celem złodziei padały drogie i małe artykuły chemiczne, w ostatnim czasie zdecydowanie częściej kradniemy jedzenie i alkohol.
Kradzieże najczęściej mają miejsce w sklepach wielkopowierzchniowych. Dane policyjne za pierwszy kwartał 2025 roku pokazują, że w tego typu placówkach wykryto 47 409 wykroczeń.
W mniejszych sklepach odnotowano 9 773 kradzieże, a na stacjach benzynowych 9 510. Jak komentuje cytowana przez "Business Insider" Katarzyna Hamal ze Seris Konsalnet, sklepy wielkopowierzchniowe stanowią "raj" dla złodziei:
"Kusi asortyment, który jest dużo bogatszy niż w mniejszych sklepach. Na dużej przestrzeni i pośród ludzi, przynajmniej w teorii, łatwiej jest też ukryć się między regałami czy zgubić w tłumie. Mówię w teorii, dlatego że sklepy wielkopowierzchniowe są wyposażone w zaawansowane systemy monitoringu".
Gdzie kradniemy najwięcej?
Pod względem regionalnym, najwięcej przestępstw kradzieży z Kodeksu karnego odnotowano w województwie mazowieckim (1 969 przypadków, wzrost o 87 w porównaniu z Q1 2024).
Na drugim miejscu znalazło się województwo dolnośląskie (1 538), a na trzecim śląskie (1 050). Jeśli chodzi o wykroczenia (wartość poniżej 800 zł), liderem jest województwo śląskie (10 194), przed mazowieckim (9 044) i dolnośląskim (8 619) — wylicza "Business Insider".
Wzrost liczby kradzieży sklepowych kwalifikowanych jako przestępstwa (a więc o większej wartości) jest sygnałem nie tylko rosnącego problemu w polskim handlu.
To również dowód pogarszającej się sytuacji ekonomicznej przeciętnych Polaków, którzy coraz dotkliwiej odczuwają trwający kryzys kosztów życia.
