Władimir Putin.
Rosyjski minister gospodarki Maksym Reszetnikow ostrzegł, że ich kraj jest na granicy recesji. Fot. Alexander Kazakov/AFP/East News/Bigc Studio/kolaż naTemat.

Minister gospodarki Rosji ostrzegł na forum ekonomicznym, że ich krajowi grozi recesja na skutek wojny. Wczesne prognozy gospodarcze z początku inwazji na Ukrainę wydają się spełniać.

REKLAMA

Na forum ekonomicznym w Petersburgu minister gospodarki Maksym Reszetnikow wystosował ostrzeżenie: Rosja ma być "na skraju recesji". Wzrost gospodarczy napędzany wojną nie będzie możliwy do utrzymania i sztuczne pompowanie przemysłu nie przekłada się na wzrost produktywności.

Czy Rosji grozi recesja?

Wedle doniesień z "The Guardian", to kolejny raz gdy minister Maksym Reszetnikow apeluje o problemach gospodarczych w Federacji Rosyjskiej. Oprócz ostrzeżeń do dyktatora zwrócił się także do banku centralnego, aby ten "okazał trochę miłości do gospodarki".

Czytaj także:

Podczas panelu minister odniósł się do pytania: "czy w gospodarce Rosji następuje przechłodzenie". Odpowiedział, że kraj jest na granicy wejścia w recesję.

"Powiedziałem, że stoimy na granicy. Dalej wszystko zależy od naszych decyzji" – powiedział Reszetnikow.

Pod koniec maja prosił o poluzowanie polityki pieniężnej. Rosyjski bank centralny podniósł stopy procentowe do 21 proc. w październiku ubiegłego roku, celem zwalczania inflacji. Zostały obniżone w tym miesiącu do… 20 proc.

Ceny w Rosji rosną, a gospodarkę dręczą powszechne niedobory siły roboczej. Roczna inflacja jest dwukrotnie wyższa od celu banku centralnego, czyli na poziomie 8 proc.

W pierwszym kwartale 2025 roku wzrost gospodarczy Rosji spowolnił do 1,4 proc. rok do roku. To ma być najniższa wartość kwartalna od dwóch lat.

Czytaj także:

Gospodarka napędzana wojną

Kreml cały czas wydaje ogromne pieniądze na kontynuowanie inwazji na Ukrainę. Ekonomiści od początku wojny ostrzegali, że wzrost gospodarczy napędzany pompowaniem zbrojeniówki nie jest możliwy do utrzymania.

Prawdziwe koszty wojny, zdaniem Craig Cennedy z Davis Center for Russian and Eurasian Studies, kryją się pod mechanizmami finansowania dyktowanymi przez rząd.

Jak na przykład zmuszanie banku do udzielenia dotowanych pożyczek dla firm, które powiązane są z kontraktami wojskowymi. Od połowy 2022 roku do końca 2024 r. miały one wzrosnąć o 71 proc., co odpowiada 19,4 proc. PKB Rosji. Z czego 60 proc. z nich wspierało przedsiębiorstwa wojskowe.

Źródło: The Guardian.

Czytaj także: