
Roblox, ulubiona gra młodych użytkowników internetu, zakończył trzeci kwartał z najlepszym historycznie wynikiem. Osiągnął 151,5 mln aktywnych graczy dziennie. Akcje firmy spadają jednak o 10 proc. Coraz częściej zakazuje się jej z powodu obaw o bezpieczeństwo dzieci.
Roblox, gra-platforma, w której użytkownicy sami tworzą kontent, dzięki, czemu firma zarabia kreatywności najmłodszych, odnotowuje kilka rekordów. Spółka poinformowała w czwartek, że w trzecim kwartale br. przekroczył 151,5 mln aktywnych użytkowników dziennie, ze wzrostem o 70 proc. rok do roku. Zarobił 1,92 mld dolarów i jak spółka informuje, trzyma 10 proc. globalnego rynku gier. Można również powiedzieć, że straciła najwięcej zaufania społecznego. Widać to również na giełdzie.
Kwartalne wyniki Roblox
Wedle raportu Roblox, wyjątkowo dobrze poszedł im sierpień. Firma skorzystała z dużego ruchu na produktach Grow a Garden, 99 Nights in the Forest oraz Steal a Brainrot, dzięki którym w tym miesiącu osiągnęła historyczny rekord 47 milionów graczy jednocześnie na swojej platformie. Wydali też sporo pieniędzy na transakcje w grze, ze średnią płatnością 9 dolarów. Jak podaje Business Insider, to akurat spadek w porównaniu z poprzedniego kwartału i wyniku 19,34 dol. Jednocześnie znacząco wzrosły koszty sprzedaży (o 45 proc.), przez co wynik operacyjny w trzecim kwartale był ujemny i wyniósł 256 mln dolarów straty netto.
Nie przeszkodziło to firmie zyskać 1359 mln dolarów przychodu. W czwartek 30 października akcje firmy spadły o ponad 10 proc., sprowadzając wartość rynkową firmy do 83,1 mld dolarów. Firma dużo inwestuje we własną trójwymiarową przestrzeń ala metawersum, ale to nie jest przyczyna rozczarowań inwestorów. Ich brak zaufania budzą rosnące zakazy Robloksa na świecie oraz spadek zaufania do całej platformy na tle kontrowersji.
Kontrowersje dookoła Roblox
Trzeba powiedzieć to wprost – otwarta, darmowa platforma, gdzie grają miliony dzieci, jest bardzo trudna do moderowania i odsiania dorosłych stwarzających niebezpieczeństwo dla młodszych graczy. Niedawno kilka krajów Bliskiego Wschodu wprowadziło ograniczenia Robloksa.
Jak podaje Reuters, Irak zakazał tej platformy, a Oman, Katar i Turcja ograniczyły dostęp do niej ze względu na troskę o bezpieczeństwo dzieci. Zarzuty o niedostateczną opiekę nad młodymi graczami wystosowała w Stanach Zjednoczonych prokurator generalna Luizjany Liz Murril. Przeciw firmie rozpatrywane jest kilka pozwów na tle naruszania bezpieczeństwa dzieci. Kompleksowy raport o zagrożeniach na platformie Roblox przedstawiła w ubiegłym roku firma Hidenburg Research. Gry w niej są również popularnym celem cyberprzestępców i potrafią służyć nawet za tubę kremlowskiej propagandy.
Pozew przeciw Roblox i historia Schlepa
Roblox zaprzecza zarzutom i wciąż ogłasza nowe wdrażanie narzędzi bezpieczeństwa czy partnerstwa, ale osoby poszkodowane nadal uznają, że to niedostateczne środki i wyłącznie ocieplanie wizerunku. Jeśli chcecie poznać problem z perspektywy poszkodowanego młodego człowieka, polecam zapoznać się z historią gracza-youtubera Schlep (strona na Wikipedii). Krzywda, jak go spotkała w wieku 12 lat, stała się motywacją do ochrony innych graczy.
Stworzył kampanię mającą ujawniać dorosłych polujących na dzieci w grzach-światach Robloksa, jego akcje doprowadziły do aresztowania 6 przestępców. Za nagłaśnianie problemu właściciel platformy wystosował ku niemu groźby – 9 sierpnia br. Schlep otrzymał nakaz usunięcia swoich wideo i jego konta w grze skasowano. We wrześniu prawnicy Schlepa nawiązali współprace z adwokatem z kanału Law By Mike, celem pozwania firmy.
Źródło: Reuters, Business Insider.
