Obiecali ludziom "przełomowy produkt", wzięli miliony i... zniknęli. Klienci domagają się krwi
Zebrali od napalonych na innowacje internautów kilka milionów dolarów, naobiecywali wysłanie "przełomowego produktu", po czym uciekli z podkulonym ogonem. Projekt pt. "słuchawki 3D" właśnie doczekał końca - firma Ossic przyznała, że nie ma pieniędzy na wyprodukowane sprzętu dla kilkudziesięciu tysięcy zamawiających.
Do tak ambitnego projektu firma potrzebowała jednak znacznych funduszy. Dwa lata temu poprosiła więc o wsparcie internautów i zaczęła zbierać środki przez crowfunding. W ramach Kickstartera i Indiegogo udało się w ten sposób pozyskać 3,2 mln dolarów. Dodatkowe środki dorzucił do tego jeszcze zewnętrzny inwestor. Wydawało się, że warunki do pracy są wymarzone...
Porażka Ossic
A jednak. Serwis TechCrunch cytuje oświadczenie Ossic, w którym przedstawicieli projektu przyznali się do całkowitej klęski. – Zespół pracował wyjątkowo ciężko i stworzył gotowy do produkcji produkt, który jest technologicznym i przełomowym osiągnięciem. Awaria na ostatniej prostej to tragedia. Jest nam niezmiernie przykro, że nie możemy dostarczyć twojego produktu i chcemy, abyś wiedział, że zespół zrobił wszystko, co możliwe, włączając inwestowanie własnych oszczędności i pracę bez wynagrodzenia, aby wyczerpać wszystkie możliwości – oświadczają.
Problemem okazało się wyprodukowanie odpowiedniej liczby sztuk. Z samego crowdfundingu firma miała 22 tys. zamówień. W styczniu tego roku Ossic ogłosił, że wypuścił słuchawki do pierwszych 80 uczestników, reszta miała poczekać na masową produkcję, która powinna ruszyć na wiosnę. Teraz wiemy już, że Ossic wyprodukował zaledwie 250 sztuk.
Osoby, które wpłaciły pieniądze, są wściekłe. Na Facebooku zebrała się już grupa 1200 klientów, którzy mają zamiar wytoczyć pozew firmie z San Diego.