Wiemy, ilu Polaków ma na komputerach pirackie programy. Można się załamać

Konrad Bagiński
Tak przynajmniej twierdzi słynna antypiracka organizacja BSA. Jej zdaniem poziom piractwa w Polsce, mierzony posiadaniem programów bez wymaganych licencji nieco spadł, ale i tak prawie połowa programów na naszych komputerach jest nielegalna.
BSA wyliczyło, że poziom piractwa spadł w Polsce o 2 punkty proc. do poziomu 46 proc. Foto: Pixabay
Metodologia badania opierała się na 23 000 ankiet oraz szacunkach wyciągniętych z danych sprzedaży komputerów i programów.

BSA wyliczyło, że poziom piractwa spadł w Polsce o 2 punkty proc. do 46 proc. a wartość nielegalnych programów na naszych komputerach to 415 mln dolarów (ponad 1,5 mld złotych). W 2016 roku było to ponoć 447 mln dol., a więc o ponad 100 mln zł więcej. Ale to żadne pocieszenie, bo skala problemu jest gigantyczna.

Oprogramowanie w firmach
Zdaniem tej organizacji za spadek poziomu piractwa odpowiadają przede wszystkim firmy, które w obawie o cyberbezpieczeństwo starają się korzystać z pewnych i legalnych źródeł oprogramowania. BSA szacuje, że na całym świecie 37 proc. oprogramowania zainstalowanego na wszystkich komputerach nie ma wymaganych licencji.