Uber zbiera ostre cięgi od polskiego youtubera. Stawki, jakie oferuje, są żenujące

Patrycja Wszeborowska
Uber czy Taxify? To pytanie stawiają sobie nie tylko pasażerowie, chcący skorzystać z jak najtańszej oferty. Kwestia równie żywo interesuje kierowców, dla których wieczorne przejazdy to sposób na dorobienie po godzinach pracy. Tylko co wybrać, aby zarobić więcej? Polski youtuber postanowił to sprawdzić na własnej skórze. Różnice w stawkach okazały się miażdżące.
Kierowcy Ubera w porównaniu do Taxify zarabiają śmiesznie niskie stawki flickr.com / fot. Robert Couse-Baker / CC BY 2.0
Założenie korzystania z quasitaksówkowej aplikacji jest proste - dziennie harujesz po 8-10 godz. na etacie, a popołudniami wozisz ludzi z miejsca na miejsce i dorabiasz na zagraniczne wakacje.

– Potraktujemy Ubera i Taxify jako sposób na dorobienie po pracy między obiadem a kolacją. Ile można zarobić jeżdżąc wieczorami od poniedziałku do piątku dwie godziny dziennie? – postawił sobie pytanie prowadzący kanału Hi_5 na YouTube i ruszył w drogę. Przez pięć dni korzystał z obu aplikacji po 2 godziny, a codzienne zarobki relacjonował w filmiku.

Stawki Ubera i Taxify
Już po pierwszym dniu jeżdżenia przewaga w stawce od Taxify była absolutnie bezwzględna. W poniedziałek podczas 2 godz. jazdy kierowca na Uberze zarobił 22,47 zł, zaś na Taxify… 105,98 zł. Podsumowanie całego tygodnia nie pozostawia wątpliwości - stawki, jakie oferuje swoim kierowcom Uber są niewiarygodnie niskie.


Obrót na Uberze po 5 dniach i 2 godz. jazdy popołudniami wynosi 155,60 zł. Na Taxify, w takim samym wymiarze godzin, można wyciągnąć 554,37 zł.

– W tej walce Taxify udowadnia, że przyzwyczajenie klienta jest żadne - dajesz dobrą ofertę i zabierasz klientów Uberowi tak łatwo, jak dziecku lizaka – komentuje na swoim fanpage'u Rangi.net.